Leszek Panek z Wrocławia jest już bezpieczny. Polak znany z nawoływania mieszkańców swojego miasta do nawrócenia został uwolniony. O fakcie poinformowali Czesi, który jako jedyni z krajów Unii Europejskiej i NATO mają swoje przedstawicielstwo dyplomatyczne w Damaszku. Polak przebywał w rękach syryjskich sił rządowych i w związku z zarzucaną mu działalnością terrorystyczną groziła mu kara śmierci.
Wrocławianin zaginął w grudniu roku 2015. Jego los przez wiele miesięcy pozostawał nieznany. Działania w sprawie Panka podejmowała fundacja Itaka zajmująca się poszukiwaniem osób zaginionych. W sierpniu informowaliśmy o fatalnym rozwoju sytuacji Polaka.
Wesprzyj nas już teraz!
Gdy Leszek Panek kontrolowany przez syryjskie służby chciał wylegitymować się paszportem, sięgnął do kieszeni. Wojskowy źle odczytał jego intencje i postrzelił Polaka. Następnie pod zarzutem działalności terrorystycznej nasz rodak trafił do więzienia. Groziła mu kara śmierci, mimo iż jego jedyną „winą” było przekroczenie granicy w miejscu do tego nieprzeznaczonym.
Dzięki działalności czeskich dyplomatów 54-latek został uwolniony i w Bejrucie przekazany Polakom. Jest bezpieczny, a jego stan zdrowia – zgodnie z oświadczeniem biura prezydenta Republiki Czeskiej – w momencie przekazania był zadowalający. Praga jako jedyny z krajów UE oraz NATO ma swoich oficjalnych przedstawicieli w Damaszku.
Leszek Panek ma za sobą doświadczenia ewangelizacyjne we Wrocławiu oraz Europie Zachodniej. Między innymi przy pomocy megafonów zainstalowanych w samochodzie nawoływał ludzi do nawrócenia i porzucenia grzesznego stylu życia. Ostrzegał przed zbliżającą się wielkimi krokami – jak uważa – apokalipsą. Islam uznawał za „wymysł szaleńca kierowanego przez Lucyfera”.
Źródło: rmf24.pl, PCh24.pl
MWł