W Wydawnictwie 3DOM interweniowała Policja, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod kuratelą prokuratura katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Poszło o oferowane w sprzedaży książki – rzekomo negujące holokaust.
Tomaszowi Stali, właścicielowi Wydawnictwa 3DOM, zarzuca się rozpowszechnianie książki, „która ma negować, czy kwestionować fakt masowego dokonywania zabójstwa ludności pochodzenia żydowskiego na terenie niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau” – relacjonował już po interwencji służb Rafał Gawenda, sekretarz generalny Konfederacji Korony Polskiej na kanale YouTube posła Grzegorza Brauna. Przeszukano nie tylko Wydawnictwo, ale i dom Stali.
– Wolność badań naukowych, wolność słowa, wolność wypowiadania swoich myśli, wolność ludzka w Polsce jest rzeczą, która w Polsce nie istnieje, jak się zdążyłem dzisiaj przekonać. Książka, która 15-20 lat temu była dystrybuowana szeroko w sprzedaży i mogła być kupowana na różnych platformach sprzedażowych, w tym momencie jest kością niezgody pomiędzy mną, jako osobą oskarżoną o przestępstwo z art. 55 ustawy o IPN a Panem prokuratorem, który twierdzi, że sprzedaż tej książki wypełnia znamiona czynu zabronionego – powiedział Tomasz Stala. Chodzi o książkę „Tematy niebezpieczne”, zawierającą m.in. omówienie poglądów rewizjonistów Holokaustu, które dr Dariusz Ratajczak przedstawił bez komentarza ze swojej strony.
Wesprzyj nas już teraz!
Ale na tym nie koniec. Jak relacjonował Stala, w czasie interwencji, prokurator IPN wskazał okładki książek, które budzą jego zaniepokojenie, iż mogą wypełniać znamiona naruszenia art. 256 kodeksu karnego i złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Wówczas interweniowała policja, która książki zarekwirowała.
Tak „aresztowano” beletrystykę – „Dzienniki Turnera”, „Program światowej polityki żydowskiej” autorstwa zmarłego przed stu laty ks. dr Stanisława Trzeciaka, ale też „Talmud o gojach” i „Księgę win Judy”. Tomasz Stala dodał, że zastanawia to, że służby nie zabrały książki z okładką, na której znajduje się podobizna Lenina.
– Sprawa jest rozwojowa. Ja wiem, że nowa władza, która zaczyna od tego, że pozwala zbijać małe dzieci nastolatkom, teraz zabiera się za nas, za chwilę zabierze się za Was, bo np. będziecie palili czymś innym w piecu. Nastąpi „zielony ład” i wszyscy będziemy przestępcami i spotkamy się obozach edukacyjnych – mówił Stala.
Art. 55 ustawy o IPN mówi o zaprzeczaniu zbrodniom nazistowskim, komunistycznym i innym głosi i przewiduje w tym zakresie grzywnę lub karę pozbawienia wolności do lat 3. Zaś art. 256 kodeksu karnego dotyczy propagowania nazizmu, komunizmu, faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego i przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 3.
MA