Do dłuższego czasu media informowały o presji, jaką rząd wywiera na policjantów. Chodzi o minimalną liczbę mandatów, jaka ma być wystawiana kierowcom i pieszym. W roku 2014 ujawniono 1,68 miliona wykroczeń – wynika z dokumentu Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego w 2014 roku. Zdecydowana większość wykroczeń zakończyła się mandatem, a nie pouczeniem. W ten sposób założenia rządu spełniono w 112,5 proc.
– Dokument jest dowodem na to, że rząd nakłada na policję kontyngenty mandatów – powiedział „Rzeczpospolitej” Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu o bezpieczeństwie w ruchu drogowym brd24.pl.
Wesprzyj nas już teraz!
Rząd i funkcjonariusze nie potwierdzają istnienia kontyngentów mandatów, jednak media już w 2011 roku informowały o takich wytycznych. Jako pierwsza na sprawę uwagę zwróciła „Nowa Trybuna Opolska” publikując nagranie z udziałem naczelnika drogówki w Prudniku. Wedle doniesień miał on wymagać od funkcjonariuszy wystawienia minimum 8 mandatów dziennie. Z kolegi „Gazeta Pomorska” w 2013 roku poinformowała, że naczelnik toruńskiej drogówki stawiał przed swoimi podwładnymi wyższe limity: 17 mandatów podczas służby. Pracownicy policji konsekwentnie zaprzeczali jednak istnieniu takich kontrowersyjnych wymogów.
W maju bieżącego roku funkcjonowanie kontyngentów ujawnił portal brd24.pl. Zwrócił uwagę na fakt, że w Programie Realizacyjnym na lata 2015–2016 do Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zapisano wystawienie rocznie 1,68 mln mandatów dla kierowców i 420 tys. dla pieszych. Rząd po medialnej burzy błyskawicznie wykreślił zapisy. Limity pozostały jednak w dokumencie Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego w 2014 roku.
– Policja ewidentnie stara się spełniać oczekiwania decydentów. Mandaty powinny być wierzchołkiem piramidy, a są jej podstawą – powiedział „Rzepie” prezes Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych Alter Ego Janusz Popiel.
Kierunek walki z piratami drogowymi i zagrożeniem na drogach nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Polska wciąż jest jednym z najniebezpieczniejszych państw w Europie pod względem śmiertelności na drogach. Gorzej jest tylko w Bułgarii, Rumunii, na Litwie i Łotwie.
Źródło: „Rzeczpospolita”
MWł