Niemiecka policja poinformowała o planach grupy islamskich terrorystów pochodzących z Francji. Szajka planowała dokonanie serii zamachów w Bremie. Celem miała być katedra Świętego Piotra i synagoga. Niedoszłych zamachowców nie udało się jednak zatrzymać.
Islamscy terroryści chcieli również wywołać eksplozję na jednym z ruchliwych placów miasta. Zdaniem władz, użycie sił policyjnych doprowadziło do uniemożliwienia zamachu. Czterech islamistów, aby dotrzeć do Niemiec, przemierzyło samochodem Belgię i Holandię. Władze Bremy otrzymały od sekcji kryminalnej służby celnej w Kolonii informacje o możliwym zagrożeniu zamachem. Terroryści przylecieli z Paryża do Bremy samolotem linii Air France.
Wesprzyj nas już teraz!
Zmobilizowane w Bremie siły policyjne wyposażono w pistolety maszynowe i kamizelki kuloodporne. Patrole policyjne skierowano w okolice katedry i synagogi. Szczególnym nadzorem objęto duże place.
Policja dokonała rewizji w muzułmańskim centrum kulturalnym, do którego należy meczet. Zatrzymano 39-letniego Libańczyka Mohameda M., który kontaktował się z islamistami dzień przed ich przybyciem do Bremy. Libańczyk chciał sprzedać im pistolety maszynowe izraelskiej produkcji – Uzi. Nie znaleziono jednak u niego tej broni, w związku z tym został zwolniony. Islamiści odstąpili od planów, a władze nie wiedzą gdzie przebywają.
FLC