– Układ koalicyjny jest dość trudny do oceniania dlatego, że jest w nim bardzo dużo deklaracji o konieczności liczących zmian w dotychczasowej polityce i konieczności nadania nowej dynamiki, której wcześniej brakowało – mówił w poniedziałek na antenie Polskiego Radia 24 prof. Piotr Madajczyk, który skomentował sytuację polityczną w Niemczech, gdzie powstała nowa koalicja rządząca: SPD-FPD-Zieloni.
Trwające kilka tygodni negocjacje pomiędzy SPD, FDP i Zielonymi zakończyły się sukcesem w postaci nowej umowy koalicyjnej. Nowym kanclerzem Niemiec będzie Olaf Scholz, który zastąpi piastującą ten urząd 2005 roku Angelę Merkel.
– Niewątpliwie na puls dla niemieckiej polityki jest to, że umiano stosunkowo szybko i sprawnie stworzyć koalicję po raz pierwszy włączając do niej trzy partie, które musiały się dogadać. Od tej strony to dobrze świadczy o kulturze politycznej, pragmatyzmie, bo koalicja zapewne dojdzie już do skutku – ocenił historyk.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednym z zapisów w umowie koalicyjnej jest kwestia federalizacji UE. Do tematu odniosła się Olga Doleśniak, która również gościła w PR24. – Postulat federalizacji wspólnoty europejskiej, doprowadzenie do czegoś, co nawet nie jest nazywane super-państwem europejskim, ponieważ to jest sformułowanie wytrych. Co ciekawe liberałowie, którzy bardzo silnie wpłynęli na wątek dotyczący federalizacji, który znalazł się w umowie koalicyjnej, oni nawet wprost mówili w swoim programie wyborczym przed wyborami do Bundestagu, kilka miesięcy temu, że oni nie chcą super-państwa europejskiego, tylko chodzi im o związkowe państwo europejskie. Pozostaje pytanie, czy ta subtelna różnica jest do wychwycenia – powiedziała.
Umowa koalicyjna partii liczy 177 stron i musi zostać jeszcze zatwierdzona na konwencjach partyjnych SPD, FDP i Zielonych. Zgodnie z założonym scenariuszem, Olaf Scholz ma zostać mianowany kanclerzem między 6 a 10 grudnia.
Źródło: PolskieRadio24.pl, Polskie Radio 24
TK