Choć kara śmierci została zniesiona we Francji już ponad 40 lat temu, to wciąż połowa społeczeństwa wyraża poparcie dla takiego rozwiązania. Sprawę opisuje dziennik „Le Figaro” w dzień po śmierci Roberta Badintera, który przyczynił się do zniesienia tej kary we Francji.
Badinter, który sprawował urząd ministra sprawiedliwości w latach 1981-1986, przy współpracy z socjalistycznym prezydentem Françoisem Mitterrandem, doprowadził on do zniesienia w październiku 1981 roku kary śmierci we Francji. Od tego czasu złożono ponad 30 projektów ustaw mających na celu przywrócenie kary śmierci, a debata na ten temat dzieli francuskie społeczeństwo.
W sondażu z 2020 roku za przywróceniem kary śmierci opowiedziało się 55 proc. ankietowanych. Zaś w momencie jej znoszenia popierało ją 60 proc. badanych.
Wesprzyj nas już teraz!
W pierwszej dekadzie XXI wieku poparcie dla kary śmierci wyrażało jedynie 30 proc. Francuzów, ale obecnie statystyki się zmieniły. Ważną rolę w tym procesie odegrały m.in. ataki terrorystyczne we Francji w 2015 roku, w których zginęło 130 osób. Ponadto wzrost wskaźników przestępczości z użyciem przemocy w kraju wzmacnia poczucie niepewności wśród Francuzów – ocenia „Le Figaro”.
Obecnie żaden z głównych polityków nie proponuje przywrócenia kary śmierci, chociaż Marine Le Pen wielokrotnie wyrażała poparcie dla niej w przeszłości – zaznacza dziennik. Dodaje, że dla prawicowych polityków poparcie wyrażane dla kary śmierci to sposób na zaznaczenie swojej zdecydowanej postawy w polityce zwalczania przestępczości.
Źródło: PAP/Oprac.MA
KOGO KARAĆ ŚMIERCIĄ? Jacek Hoga wyjaśnia || Jaka jest prawda?