Walka z tak zwaną mową nienawiści jest rozwiązaniem pozornym, które może doprowadzić do ograniczenia wolności słowa i wolności religijnej, niezbędnych w tworzeniu warunków swobodnej debaty publicznej – oceniła Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. społecznych.
Rada w przekazanym mediom komunikacie „o przeciwdziałaniu podziałom i wrogości” odniosła się do kwestii „mowy nienawiści” oraz obserwowanej w sferze medialnej, kulturowej i społeczno-politycznej – wzajemnej niechęci między ludźmi.
Jak zauważyli przedstawiciele KEP, wzajemna niechęć i wrogość ranią, dzielą i niszczą wspólnoty: rodzinne, sąsiedzkie, zawodowe, a ostatecznie wspólnotę narodową. „Bez wzajemnego poszanowania i życzliwości nie jest możliwe budowanie życia społecznego opartego na prawdzie, wolności słowa i trosce o dobro wspólne. Przeciwdziałanie nasilającym się antagonizmom i rosnącym podziałom pilnie domaga się zaangażowania wszystkich podmiotów życia publicznego” – napisali członkowie rady. Stwierdzili, że rozwiązanie problemu wzrastającej wrogości ograniczaniem swobody wypowiedzi, „w szczególności wypowiadania sądów wartościujących, pod pretekstem walki z tzw. mową nienawiści jest to rozwiązanie pozorne”.
Wesprzyj nas już teraz!
Autorzy oświadczenia podkreślili, iż „ten niejednoznaczny termin prowadzić może, pod fasadą troski o niedyskryminację, do ograniczania wolności słowa i wolności religijnej, które są przecież niezbędne w tworzeniu warunków swobodnej debaty publicznej, w której ludzie wyznający różne religie lub światopoglądy mogą w możliwie pełny i głęboki sposób poszukiwać odpowiedzi na pytania o sens bycia człowiekiem czy zaangażowania w sprawy świata”.
W ocenie rady realną „pomocą w przezwyciężeniu wskazanych wyzwań jest nie tyle penalizowanie tzw. mowy nienawiści, ile odbudowywanie – opierającej się na szacunku dla godności człowieka i pragnieniu poszukiwania prawdy – kultury dialogu, w której zwraca się szczególną uwagę na odpowiedzialność za wypowiadane słowa”.
Źródło: PAP
RoM
Kaja Godek: To PiS a nie wyrok TK przygotował grunt pod lewicową rewolucję