Rosja celowo nie używa przeciwko Ukrainie dużych sił, wysyłając do NATO sygnał, że zachowuje je dla „bardziej adekwatnego przeciwnika”. Toczące się negocjacje nie przyniosą przełomu, bo Putin nie zrealizował jeszcze swoich celów, piszą eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich.
Według Ośrodka Studiów Wschodnich cztery pierwsze dni wojny na Ukrainie zostały przez Rosjan wykorzystane do budowania podstaw wyjściowych do dalszych walk o Kijów. Według ekspertów OSW dotychczasowy przebieg działań zbrojnych każe sądzić, że Moskwa chce nie tylko rozciąć Ukrainę na dwie części, zachodnią i wschodnią, ale przejąć też kontrolę nad najważniejszymi elementami systemu energetycznego Ukrainy. Rosjanie planują też odcięcie napadniętego kraju od głównej drogi eksportu jej towarów, dlatego starają się opanować całe wybrzeże.
Ukraina, sądzą eksperci OSW, celowo nie podejmuje zbyt aktywnych działań agresywnych, obawiając się masowego wykorzystania lotnictwa Rosji. Ponadto gdyby Ukraińcy rozwinęli swoje jednostki, te stałyby się o wiele silniej podatne na ataki Moskwy. Jest możliwe, że Rosjanie celowo prowadzili dość wstrzemięźliwe działania, chcąc zachęcić Ukraińców do rozwinięcia sił, by móc następnie łatwiej je zniszczyć. Wojska ukraińskie wydają się jednak świadome takiego zagrożenia, dlatego skupiają się na obronie.
Wesprzyj nas już teraz!
OSW zastanawia się też, dlaczego Rosjanie nie używają zbyt szeroko lotnictwa oraz dlaczego zaatakowali na lądzie mniejszymi siłami od sił ukraińskich. Według ośrodka, Moskwa wysyła w ten sposób sygnał do NATO, że zachowuje siły do starcia „z bardziej adekwatnym przeciwnikiem” oraz sugeruje „gotowość do konfliktu zbrojnego na wschodniej flance Sojuszu”. Świadczy o tym również postawienie sił odstraszania nuklearnego w stan specjalnego dyżuru bojowego.
Według OSW ocena rzeczywistej sytuacji w rejonie walk jest dziś trudna ze względu na nasilającą się ofensywę informacyjną obu walczących stron. Ukraińcy starają się ujednolicić przekaz, chcąc podtrzymać morale społeczeństwa i swojej armii.
Zdaniem ośrodka toczące się rozmowy ukraińsko-rosyjskie stanowią prawdopodobnie zasłonę dymną, a nie gotowość do kompromisu. „Putin nie zrealizował dotychczas swoich celów na Ukrainie, a jakiekolwiek porozumienie, nawet formalnie będące ustępstwem strony ukraińskiej, na tym etapie konfliktu zostałoby odebrane jako świadectwo słabości Rosji” – czytamy w komentarzu OSW.
Źródło: osw.waw.pl
Pach