Brak przedstawicieli władz RP na spotkaniach poświęconych drugiej rocznicy rosyjskiej agresji na Ukrainę spowodował spekulacje dotyczące powodów tej absencji. Polska jest, bądź co bądź, jednym z najważniejszych państw wspierających na wszelkie sposoby rząd w Kijowie. Prezydenta Dudy nie zabraknie za to na paryskiej konferencji poświęconej dalszej pomocy dla ekipy Zełenskiego.
„W sobotę miała miejsce druga rocznica agresji rosyjskiej na Ukrainę. W Kijowie zabrakło przedstawicieli Polski. Media spekulują, co może oznaczać ta absencja” – zauważa portal DoRzeczy.pl. Odnotowuje on sobotnie spotkanie w stolicy zaatakowanego państwa, z udziałem premier Włoch Giorgii Meloni, premiera Kanady Justina Trudeau, szefa rządu Belgii Alexandra De Croo oraz przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Wybrali się oni wspólnie… pociągiem z Polski.
Wesprzyj nas już teraz!
„Aby uczcić niezwykły opór narodu ukraińskiego. Bardziej niż kiedykolwiek stanowczo stoimy po stronie Ukrainy. Finansowo, ekonomicznie, militarnie, moralnie. Aż w końcu kraj będzie wolny” – pisała na Twitterze (X) oberkomisarz von der Leyen.
„W składzie delegacji nie znalazł się żaden polityk z Polski. Media zaczęły spekulować, że może to być podyktowane ochłodzeniem stosunków Warszawy z Kijowem po protestach polskich przewoźników i rolników” – zauważył polski portal.
– Pan prezydent jest w stałym kontakcie z prezydentem Zełenskim. Nie odbyła się wizyta rocznicowa. Mówię o fakcie. Pana prezydenta w przeciwieństwie do Ursuli von der Leyen czy innych przywódców europejskich w Kijowie nie było. Nie było również premiera Tuska – odpowiedziała na pytania dziennikarzy Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta
Donald Tusk, który także nie miał okazji by zaprezentować się przed kamerami wraz z innymi przywódcami u boku Zełenskiego, musiał ograniczyć się do deklaracji w mediach społecznościowych.
„Dwa lata ukraińskiego bohaterstwa. Dwa lata rosyjskiego barbarzyństwa. Dwa lata hańby tych, którzy pozostają obojętni” – napisał premier na X i doczekał się odpowiedzi prezydenta Ukrainy: „Doceniamy silne wsparcie Polski dla Ukrainy od samego początku wojny rosyjskiej na pełną skalę. Bezpieczeństwo naszych narodów jest niepodzielne. Musimy zjednoczyć się, aby pokonać naszego wspólnego wroga” – brzmiała odpowiedź.
Do Paryża radzić nad dalszym wsparciem
Jak podaje PAP, o Polsce nie zapomniano za to planując poniedziałkową paryską konferencję na temat dalszej pomocy dla Kijowa.
Prezydent Andrzej Duda weźmie bowiem już jutro udział w spotkaniu przywódców zagranicznych. Jak podał Pałac Elizejski, robocza debata ma służyć „przyjrzeniu się możliwym sposobom wzmocnienia współpracy na rzecz wsparcia dla Kijowa”.
Pałac Elizejski podał w czwartek, że prezydent Francji Emmanuel Macron spotka się w poniedziałek w Paryżu z przywódcami zagranicznymi, by w drugą rocznicę inwazji rosyjskiej na Ukrainę rozmawiać o wzmocnieniu współpracy na rzecz wsparcia dla Kijowa.
Jak przekazano, Macron chce przekazać Moskwie sygnał, że w Europie nie odczuwa się „zmęczenia Ukrainą” mimo obaw o dalsze wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych.
W czwartkowym wywiadzie dla Polsat News i Interii prezydent Andrzej Duda powiedział, że Macron zaprosił w trybie ad hoc szereg przywódców europejskich, by porozmawiać na temat nowych propozycji rozwiązań i pomocy dla Ukrainy.
W sobotę, 24 lutego minęła druga rocznica rozpoczęcia przez Rosję pełnoskalowej agresji na Ukrainę. W rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło według oficjalnych danych ponad 10 tys. cywilów, co najmniej dwa razy tylu zostało rannych, a kilkanaście milionów Ukraińców zostało zmuszonych do ucieczki. Według danych amerykańskiego i brytyjskiego wywiadu, straty po stronie rosyjskiej wynoszą 300-350 tys. zabitych i rannych żołnierzy, a po stronie ukraińskiej co najmniej 200 tys., jednak nie da się precyzyjnie określić liczby ofiar wojskowych.
Źródła: DoRzeczy.pl/Radio Zet, PAP, PCh24.pl
RoM