W ostatnich dniach wywiadów udzielili szef resortu obrony Antoni Macierewicz i jego zastępca Bartosz Kownacki. Obaj przyznali, że MON będzie pracował nad zwiększeniem liczebności polskiej armii. Kownacki poinformował, że rząd przygotowuje się do rozszerzenia wojska polskiego do 150 tysięcy żołnierzy.
Według wiceministra obrony Bartosza Kownackiego w skład powiększonej, 150-tysięcznej armii polskiej, mają być też wliczane 20-tysięczne Narodowe Siły Rezerwowe. – To, co dzisiaj można zrobić, to chociażby sięgnąć po żołnierzy służby kontraktowej, którzy ze względu na 12-letnią służbę odchodzili lub nie były przedłużone ich kontrakty. Można ich wykorzystać. To są ludzie świetnie wyszkoleni, przygotowani, często po misjach zagranicznych – stwierdził w rozmowie z RMF FM.
Wesprzyj nas już teraz!
Wiceminister obrony zauważa, że Polska ma jeden z niższych wskaźników opisujących liczbę żołnierzy na mieszkańca kraju i jest to wystarczający powód, by podjąć decyzję o potrzebie powiększenia armii.
Wywiadu innej rozgłośni – Radiu Maryja – udzielił natomiast szef MON, Antoni Macierewicz. Przyznał, że mimo zawartych przez Polskę sojuszy, rząd musi w pierwszej kolejności dbać o własną sytuację militarną. – Mam pełną świadomość tego, jak ważne są sojusze i jak olbrzymią rolę odgrywają w stabilizacji i pomocy w kształtowaniu obrony naszego państwa i jego bezpieczeństwa. Ale rzeczywistą gwarancję, rzeczywiste źródło siły, rzeczywistą pewność może mieć tylko ten naród i to państwo, które potrafi obronić się samo. Wtedy można liczyć na swoich sojuszników, na efektywną pomoc — mówił Antoni Macierewicz.
Antoni Macierewicz zaznaczył równocześnie, że proces usprawniania polskiej obrony nie wykluczy współpracy z innymi państwami, szczególnie z USA. – Nie mamy złudzeń, są takie dziedziny, w których bardzo długo będziemy szukali rozwiązań poza granicami Polski, we współpracy z naszymi sojusznikami, zwłaszcza Amerykanami. Amerykanie są w tych kwestiach najbardziej posunięci, mają najlepsze rozwiązania — ocenił.
Szef MON wypowiedział się także na temat liczebności polskiej armii, choć podał liczbę nieco inną, niż sugerowana przez Kownackiego. – Są plany zwiększenia sił zbrojnych w czasie pokoju. Decyzje w tej sprawie nie zostały jeszcze podjęte, ale bierzemy bardzo poważnie pod uwagę konieczność rozszerzenia, zwiększenia sił zbrojnych w czasie pokoju, być może nawet na ponad 130-140 tys. żołnierzy – stwierdził.
Źródło: rmf24.pl, Radio Maryja
kra
