Jeśli władze Ukrainy zwrócą się w tej sprawie, to Polska będzie będzie deportowała Ukraińców, którzy nie chcą wrócić do kraju i walczyć na froncie z Rosjanami. Taką deklarację złożył minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Chodzi o zmianę przepisów na Ukrainie, wedle których od 23 kwietnia zawieszono obsługę konsularną dla mężczyzn w wieku poborowym mieszkających za granicą, w szczególności w Polsce. Oznacza to, że Ukraińcy nie mogą przedłużać legalnego pobytu i powinni wrócić do kraju.
Po wejściu przepisów w życie, pojawiły się wątpliwości dotyczące tego jak Ukraina zamierza sprowadzić swoich obywateli do kraju. Ci bowiem mogliby wybrać nielegalny pobyt i pracę na czarno niż ryzyko walki na froncie. I tu z odpowiedzią przyszedł szef MON.
– To jest obowiązek każdego obywatela w danym państwie (…), obywatele Ukrainy mają obowiązki wobec państwa. My już dawno sugerowaliśmy, że jesteśmy w stanie pomóc stronie ukraińskiej w tym, żeby ci, którzy są objęci obowiązkiem służby wojskowej, udali się na Ukrainę – powiedział na antenie Polsatu News. Zapytany o to, czy polskie władze będą deportować Ukraińców, którym wygasło prawo pobytu w Polsce, odparł, że „wszystko jest możliwe”.
Źródło: dorzeczy.pl
MA