Polska dobrowolnie zgodziła się na wcześniejsze raportowanie do ONZ o postępach w realizacji wszystkich celów zrównoważonego rozwoju w naszym kraju. Pierwszy przyjęty przez rząd w czerwcu tego roku raport zaprezentowano w lipcu podczas pierwszego przeglądu wdrażania przez Polskę Celów Zrównoważonego Rozwoju określonych w Agendzie 2030 ONZ. Czytając ten raport aż włos się jeży na głowie!
Twórcy Agendy 2030, a za nimi przedstawiciele polskiego rządu, planują między innymi wprowadzenie szeregu podwyżek (według założeń mają ograniczyć ubóstwo), ograniczenie prawa własności (działanie ma przyczynić się do… eliminacji głodu), narzucić Polakom wymianę pieców (początkowo przy partycypacji finansowej państwa, później już bez niej), zakazać poruszania się samochodami spalinowymi po centrach miast, zaprowadzić politpoprawną indoktrynację na modłę ONZ i zaprzęgnąć całe społeczności do działalności na rzecz Agendy 2030, wdrożyć dość tajemniczo brzmiące „zwiększenie opieki instytucjonalnej nad dziećmi”, ograniczyć możliwości zatrudniania ludzi na umowy inne niż pełnoetatowe (sic!), czy jeszcze podwyższyć opłaty parkingowe! Nie brakuje też oczywiście zapewnień realizacji celów dotyczących „zmian klimatycznych”.
Wesprzyj nas już teraz!
Polski rząd ochoczo przystąpił do realizacji tych postanowień, choć uczciwie trzeba przyznać, że w planach przygotowanych przez ekipę Mateusza Morawieckiego nie znalazła się realizacja najgorszych założeń Agendy 2030 – tj. zrównoważonej reprodukcji oraz zdrowia seksualnego, co w praktyce oznacza dostęp do aborcji, antykoncepcji i edukacji seksualnej. Ale sam fakt braku zainteresowania posłów PiS obywatelskim projektem zakazujacym w Polsce aborcji eugenicznej może sugerować, że wynika to właśnie z troski o relacje z ONZ. W polskim raporcie nie ma też mowy o innym założeniu Agendy 2030 – przymusowej edukacji seksualnej, ale to może wyjaśniać, dlaczego powołujący się na chrześcijańskie wartości rząd wciąż nie chce wypowiedzieć genderowej konwencji Rady Europy, zwanej „konwencją antyprzemocową”.
Co ciekawe, Polska chce być w realizacji Agendy 2030 prymusem. Za priorytetowy program Agendę 2030 uznała też UE, kraje latynoskie, w tym Brazylia, Meksyk i Argentyna (swoją drogą przeżywające poważne kryzysy) oraz niektóre kraje azjatyckie np. Indie i Chiny. Zaś z jego realizacją nie spieszy się zbytnio na przykład Kanada, zaś na szarym końcu są Australia, Japonia, Rosja i USA. Prezydent Donald Trump wstrzymał wręcz finansowanie tzw. Zielonego Funduszu Klimatycznego i zapowiedział – gdy to będzie możliwe – formalne wycofanie USA z porozumienia paryskiego, zawartego jeszcze za czasów Baracka Obamy w 2015 roku.
Rząd PiS zgodził się na tzw. narodowe przeglądy z wykonywania Agendy 2030, czyli dobrowolne i oparte na wytycznych określonych w raporcie Sekretarza Generalnego ONZ. Monitorowaniem i przeglądem wdrażania Agendy 2030 na poziomie ONZ zajmuje się Forum Polityczne Wysokiego Szczebla (High Level Political Forum – HLPF), które co roku zbiera się pod auspicjami Economic and Social Council (ECOSOC) oraz raz na cztery lata pod auspicjami Zgromadzenia Ogólnego.
Pierwszy przegląd wybranych krajów odbył się na posiedzeniu HLPF w 2016 roku. Jako pierwsze swój raport z wdrażania Agendy 2030 zaprezentowały: Chiny, Kolumbia, Egipt, Estonia, Finlandia, Francja, Niemcy, Gruzja, Madagaskar, Meksyk, Czarnogóra, Maroko, Norwegia, Filipiny, Republika Koreańska, Samoa, Sierra Leone, Szwajcaria, Togo, Turcja, Uganda i Wenezuela. Podczas przeglądu w 2017 roku raport z wdrażania Agendy 2030 przedstawiły 43 kraje, w tym 10 krajów z UE.
Pierwszy raport z realizacji przez Polskę celów zrównoważonego rozwoju zamieszczono także na stronie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.
Morawiecki: rząd zdeterminowany, by wdrożyć wszystkie cele Agendy 2030
Jak podkreślił już we wstępie dokumentu premier Mateusz Morawiecki „Realizacja Celów Zrównoważonego Rozwoju w Polsce Raport 2018” jest „pierwszym raportem na temat realizacji celów Agendy 2030 na rzecz zrównoważonego rozwoju przygotowanym przez Polskę”. I dalej: „Prezentujemy w nim nasze priorytety i działania na rzecz realizacji wszystkich 17 celów zrównoważonego rozwoju. Przyjęcie Agendy 2030 we wrześniu 2015 roku zbiegło się w Polsce w czasie z pracami nad średniookresową strategią rozwoju kraju – Strategią na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju oraz jej wdrażaniem. Nowy model rozwoju dla Polski nakreślony w Strategii jest zbieżny z Celami Agendy 2030”.
Premier zwraca uwagę, że „ambitna wizja świata wolnego od ubóstwa, gdzie każdy człowiek może korzystać i korzysta z rozwoju społeczno-gospodarczego, zawarta w Agendzie 2030, jest też naszą wizją i naszym celem. Polska jest zdeterminowana do realizacji Agendy 2030 i osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju”. Szef polskiego rządu utopijną wizję świata wolnego od ubóstwa, znaną z wizji komunistycznych ideologów , nazywa „ambitną”, wyrażając nadzieję, że uda się nie tylko wdrożyć, ale nawet przyspieszyć realizację Agendy 2030 w Polsce i na świecie.
Polska aktywnie zaangażowana na forum ONZ w sprawie Agendy 2030 i polityki klimatycznej
Podczas Specjalnego Szczytu NZ, w ramach którego przyjęto Agendę 2030, „Polskę reprezentował prezydent RP, Pan Andrzej Duda, dając wyraz najwyższego politycznego poparcia w Polsce dla wypracowanych celów”. Zaś „zgłoszenie się Polski do zaprezentowania swojego dobrowolnego przeglądu realizacji Agendy 2030 na poziomie krajowym już w trzecim roku jej obowiązywania stanowi wyraz aktywnego zaangażowania się strony polskiej w ten ważny proces coraz szerzej obejmujący całą problematykę rozwojową Narodów Zjednoczonych”.
Premier Morawiecki zaś, w swym raportcie powołał się nawet na słowa Jana Pawła II: „Przyszłość zaczyna się dziś, nie jutro” dla uzasadnienia „potrzeby natychmiastowych działań i pełnego zaangażowania wszystkich zainteresowanych stron w ten wielki proces zmian w kierunku zrównoważonego rozwoju”. Podkreślił także zaangażowanie Polski w globalną politykę klimatyczną, by „zwiększyć ambicje i przyspieszyć działania” w tej kwestii.
W raporcie wskazano na priorytety realizacji celów Agendy 2030 (SDGs), a „kluczowym dokumentem, poprzez który w Polsce następuje implementacja Agendy 2030 i jej celów zrównoważonego rozwoju jest Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju (SOR)”.
Utrudnienia dla obywateli, wyższe podatki i nowe opłaty mają służyć poprawie „jakości życia” wszystkich
Morawiecki wielokrotnie zastrzegał, że wszelkie działania regulacyjne podejmowane przez rząd mają służyć poprawie „jakości życia” wszystkich obywateli, jak stanowi Agenda 2030: „nikogo nie pomijając”. Ma to nastąpić między innymi poprzez „ograniczenie wykluczenia społecznego, ubóstwa, wszelkiego rodzaju nierówności społecznych”. Program ma budować „spójność społeczną”. Morawiecki zastrzega, że w sferze gospodarczej priorytetem dla Polski jest budowa silnego, nowoczesnego przemysłu oraz wsparcie przedsiębiorczości i w tym wymiarze kluczowe są inwestycje w innowacje, rozwój nowoczesnych technologii i produktów o wysokiej wartości dodanej, rozwój technologii informacyjnych i pełne skorzystanie z rewolucji cyfrowej oraz tworzenie marek polskich za granicą. W wymiarze środowiskowym Polska dąży zaś do poprawy stanu środowiska oraz zrównoważonego gospodarowania zasobami i odpadami.
Dla uszu przeciętnego odbiorcy zapewnienia te brzmią bardzo pięknie. To jednak pozory. Po bliższym przyjrzeniu się planom realizacji tych celów można odczytać ich pełny sens. I tak na przykład ograniczanie ubóstwa ma odbywać się poprzez zabieranie pieniędzy tym, którym się powiodło, a spójność społeczna może spowodować ograniczenie prawa własności – np. gruntów. Ale o tym promotorzy zrównoważonego rozwoju wolą nie mówić. Podobnie jak o kosztach „budowy komunizmu” woleli nie opowiadać ci, którzy uwierzyli w tamtą utopię.
Rząd powołał specjalny Zespół ds. spójności SOR z Agendą 2030, którego zadaniem było przygotowanie Polski do przeglądu. W skład Zespołu wchodzą przedstawiciele ministerstw, organizacji społecznych, partnerów społeczno-gospodarczych, organizacji pozarządowych, statystyki publicznej, społeczeństwa obywatelskiego, środowisk akademickich i młodzieżowych. Dla każdego z SDGs zostali wyznaczeni koordynatorzy ministerialni, a opisy poszczególnych działań i przykłady dobrych praktyk opracowano we współpracy z partnerami zewnętrznymi.
Agenda jest wdrażana na poziomie globalnym, regionalnym i krajowym oaz lokalnym. Koordynacją wdrażania Agendy 2030 na poziomie krajowym zajmuje się Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT).
Koordynacją na szczeblu zagranicznym zajmuje się MSZ. Kierunki działań określone zostały w Wieloletnim Programie Współpracy Rozwojowej na lata 2016-2020.
Cele Agendy 2030 i ich realizacja w Polsce
Poniżej prezentujemy wszystkie cele Agendy 2030 oraz przygotowany przez polski rząd skrócony raport z dążenia do ich realizacji. Zwracamy uwagę, że wiele z tych założeń brzmi bardzo szlachetnie – trudno bowiem postponować chęć poszerzenia dostępu do wody. Pozwalamy sobie jednak zauważyć zagrożenia, które niesie próba odgórnej budowy nowego świata.
Cel 1 Agendy 2030, czyli zwalczanie ubóstwa, polski rząd realizuje przez program 500 Plus, 300 Plus, Mieszkanie Plus, Opieka 75 Plus, Wieloletni Senior Plus (chodzi o aktywizowanie ludzi starszych, program Dostępność Plus (ułatwienia dla osób niepełnosprawnych) itp.
Cel 2 Agendy dotyczący eliminacji głodu, lepszego odżywiania itp. rząd zamierza zrealizować poprzez wprowadzenie szeregu podwyżek, w tym m.in. cen cukru, by walczyć z otyłością i poprzez programy edukacyjne, reklamy zachęcające do zdrowego stylu życia. W planie są inwestycje w infrastrukturę wodno-kanalizacyjną, drogi na wsiach, tworzenie zbiorników retencyjnych, inwestycje w szerokopasmowy internet na wsi, ale zapowiedziano również liczne nowe regulacje dotyczące ziemi i gospodarowania gruntami rolnymi, ograniczającymi prawo dysponowania własnością.
Jeśli chodzi o cel 3 dotyczący zdrowia i jakości życia, rząd chce poprawić jakość usług zdrowotnych poprzez rozwijanie tele-medycyny (wirtualne porady, e-recepty itp.). W przypadku tego celu kluczowe są projekty dotyczące walki z zanieczyszczeniami, zwłaszcza z tzw. niską emisją poprzez zamykanie centrów miast dla samochodów spalinowych i wprowadzenie wysokich opłat za wjazd do nich, zmuszanie do termomodernizacji, wymiany pieców itp. Początkowo rząd będzie dopłacał do wybranych projektów. Później obywatele nie będą mieli wyjścia i będą musieli przymusowo wyasygnować większość niezbędnych środków na przeróbkę instalacji i montaż nowych pieców itd.
Cel ten realizuje się także poprzez system obowiązkowych szczepień, podniesienie akcyzy na alkohol, papierosy, cukier itp. W raporcie, podkreślmy raz jeszcze, nie wspomniano o jednym z kluczowych zadań dotyczących Agendy 2030 w punkcie „Zdrowie”, czyli upowszechnienia dostępu do nowoczesnych metod antykoncepcji, aborcji i sterylizacji.
Cel 4, dotyczący edukacji przez całe życie, przewiduje indoktrynację nie tylko dzieci i młodzieży, ale całego społeczeństwa na potrzeby Agendy 2030, choć próbuje się to przykryć poprzez pomniejsze cele, takie jak aktywizacja całego społeczeństwa do wolontariatu. Ale uwaga, do wolontariatu na rzecz realizacji założeń Agendy!
Tu również warto dodać, że na razie w polskim raporcie nie wspomina się nic o permisywnej edukacji seksualnej i gender, co także jest wymogiem i wyznacznikiem edukacji wysokiej jakości. Docelowo każde państwo zaangażowane w realizację Agendy 2030 musi zrealizować ten wymóg. Co wydarzy się więc, gdy PiS, realizujący dziś Agendę na tak wielu polach, straci kiedyś władzę? Cóż, postępowi politycy będa mieli przygotowany idealny grunt do potwierdzenia tych kilku pozostałych założeń Agendy.
Cel 5, dotyczący równości płci, rząd planuje osiągnąć między innymi poprzez zachęcanie ojców do brania urlopów tacierzyńskich i walkę z przemocą w rodzinie, wzmacnianie agend państwowych, a także zachęcanie kobiet, które urodzą dzieci do szybkiego powrotu na rynek pracy. Ale w raporcie jest również mowa o tajemniczmym zwiększeniu opieki instytucjonalnej nad dziećmi! Co może to oznaczać, i jak wpływnie na prawo rodziców do wychowywania dzieci – jeszcze nie wiadomo.
Jest też kilka celów nie budzących większych emocji, jak dotyczący wody cel 6 – rząd ma go jednak realizować w kontrowersyjny sposób: poprzez wyższe opłaty środowiskowe oraz (nie problematyczną) budowę nowych zbiorników retencyjnych – czy cel 7, dotyczący energii. Rząd chce szeroko dotować rozwoju elektromobilności (tu pojawia się jednak obawa o zmuszanie przedsiębiorców i dostawców usług komunalnych, samorządów do zakupu odpowiedniej liczby pojazdów elektrycznych – np. 30 proc. autobusów, 10 proc. śmieciarek).
Cel 8, czyli promocja pełnego zatrudnienia, niczym w komunizmie. Państwo ma tu stać się państwem całkowicie opiekunczym (ale swą „troskliwą opieką” ma otoczyć firmy), wymuszając inkluzywność gospodarki i godną pracę dla wszystkich, co zamierza się osiągnąć przez stałe podnoszenie płacy minimalnej, aktywację kobiet, osób po 50 roku życia, wspieranie małego biznesu i daleko idące zmiany w kodeksie pracy dotyczących zwłaszcza czasu pracy. Rząd bardzo dużą wagę przywiązuje do ułatwienia dostępu do pracy dla cudzoziemców i zachęcania ich do osiedlania się w Polsce.
Warto pamietać również, że Polska ratyfikowała szereg umów międzynarodowych, zakazujących dyskryminacji z jakiegokolwiek powodu, w tym „orientacji seksualnej”. Polski rząd „dobrej zmiany” przyjął 29 maja 2017 roku „Krajowy Plan na rzecz wdrażania Wytycznych ONZ dotyczących biznesu i praw człowieka na lata 2017-2020”. Wytyczne faworyzują w dostępie do dotacji i pożyczek przedsiębiorstwa, które realizują projekty na rzecz Agendy 2030 i nie „dyskryminują” homoseksualistów.
Cel 9, czyli innowacyjny przemysł i infrastruktura, to przede wszystkim dalsze wspieranie firm IT. Cel 10 zaś zakłada zmniejszenie nierówności w kraju i za granicą. Tutaj państwo ma stać się opiekuńcze względem obywatela (za pieniądze innych obywateli rzecz jasna). Cel ten obejmuje programy z zakresu taniego mieszkalnictwa i walki z wykluczeniem na wsiach i w małych miastach poprzez Program wspierania regionów. Brzmi podobnie do założeń wszystkich rządów PRL, nieprawdaż? Ponadto zakłada się też zachęcanie osób starszych do pozostawania na rynku jak najdłużej, dostępu do internetu, i przede wszystkim rozwój polityki imigracyjnej (ściąganie imigrantów do pracy) pod kątem zapotrzebowania lokalnych przedsiębiorców, co jest już realizowane w przyspieszonym tempie, mimo oporu społecznego.
Cel 11, czyli zrównoważone miasta i społeczności, stanowi priorytet rządu. Realizowany on jest przez programy poprawy jakości powietrza, elektromobilność, upowszechnienie transportu publicznego (zamiast samochodów osobowych), tworzenie krajowej sieci współpracy miast, zagęszczanie miast, smart city – czyli zintegrowane zarzadzanie infrastrukturą miejską i powierzenie jej firmom technologicznym (powolne wywłaszczanie), Program Czyste Powietrze, który ma być szybko realizowany poprzez zakaz wjazdu do centrów miast pojazdów spalinowych, wyższe opłaty parkingowe, rozszerzanie stref płatnego parkowania i tworzenie nowych śródmiejskich stref parkowania w miastach powyżej 100 tys. osób, ustalenie nowych rygorystycznych norm dotyczących jakości paliw stałych, ocieplanie domów, wymiana kotłów itp.
W nowym ,wspaniałym świecie nie może zabraknąć przecież nowych, wspaniałych miast.
Cel 12, czyli zrównoważona konsumpcja i produkcja, to realizacja kolejnych programów zmuszających ludzi do segregacji śmieci, podnoszenie opłat za śmierci, itd.
Co ciekawe, mówi się też o stworzeniu gospodarki o obiegu zamkniętym (w której można produkować towary gorszej jakości, poluzowanie wymogów sanitarnych i zdrowotnych, wymogi dotyczące recyklingu), i gospodarce współdzielenia (gdzie nie trzeba posiadać rzeczy na własność, to tzw. uberyzacja gospodarki). Rząd planuje też zakup „inteligentnych usług” i „innowacyjnych produktów” od zagranicznych koncernów, rozszerzanie nowej etyki biznesu (społeczna odpowiedzialność biznesu), promowanie innej diety np. zamiast wołowiny – ryby, co też czynią dotowane przez rząd organizacje ekologiczne np. WWF (program szkoleń „Jaka ryba na obiad?”). Finansowanie kampanii ekologicznych organizacji dotyczących różnorodności biologicznej, program Natura 2000, który ogranicza prawo dysponowania własnością pod pretekstem ochrony np. siedlisk niektórych rzadkich gatunków komarów (sic!) itp.
Cel 13, czyli podjęcie pilnych działań przeciwko „zmianom klimatycznym”, obejmuje wspieranie niskoemisyjnej gospodarki, gospodarki o obiegu zamkniętym, kampanie edukacyjne itp.
Cel 14, czyli ochrona mórz i oceanów to programy dotyczące rozwoju polskich portów, a cel 15, odnoszący się do życia na lądzie, to działania ukierunkowane na audyty krajobrazowe. Cel 16 to budowa pokoju, sprawiedliwości i inkluzyjnych instytucji – czyli działania mające skłonić społeczeństwo do angażowania się na rzecz realizacji Agendy 2030. Wszystko to ukryte jest pod hasłami m.in. informatyzacji sądownictwa, dalszego uszczelniania podatków, zaangażowania na rzecz wzmacniania prawa międzynarodowego, tworzenia centrów mediacji i arbitrażu, nowych instytucji zarządzających rozwojem w duchu Agendy 2030 itp.
Cel 17, czyli partnerstwo na rzecz celów zrównoważonego rozwoju, to przede wszystkim zwiększona pomoc zagraniczna Polski dla innych krajów za pośrednictwem organizacji pozarządowych i budowanie koalicji na rzecz szybkiej realizacji Agendy 2030.
Wszystkie 17 celów i 169 zdań mają zostać osiągnięte do 2030 roku.
Źródło: mpit.gov.pl / qz.com / herritage.org
Agnieszka Stelmach
Czytaj również:
Agenda 2030.
Zrównoważony rozwój depopulacji