Z informacji ujawnionych przez władze wynika, że Orlen Lietuv wpłacił świadczenia na sumę 1,279 mld litów. To największy litewski płatnik.
Jak twierdzi Nerijusa Mačiulis, ekonomista banku Swedbankas, zmiana na rynku paliwowym nie byłaby jednak odczuwalna dla budżetu, bowiem świadczenia nakładane na polską spółkę… płaciłyby inne podmioty. Ekonomista twierdzi, że sytuacja ta oddaje specyfikę litewskiej gospodarki, która dopiero zmierza ku dywersyfikacji, co z czasem ograniczy znaczenie sektora paliwowego.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak twierdzi analityk banku DNB Rokas Bancevičius, „Spółka Orlen Lituva jest jak gdyby za duża dla Litwy”. Jej wkład do budżetu państwa wynosi bowiem blisko 6 dochodów państwa. W opinii ekonomisty, nie stanowi to jednak poważnego problemu, w przeciwieństwie do szarej strefy silnie rozwijającej się u naszego wschodniego sąsiada.
Jak zauważają komentatorzy, w porównaniu z rokiem 2010 wzrosły podatki ciążące na litewskim biznesie. Poza sektorem paliwowym, budżet silnie wsparli także przedstawiciele energetyki i gorzelnictwa.
źródło: kresy.pl
mat