Ministerstwo Finansów planuje pozbawienie Komisji Nadzoru Finansowego uprawnień wydawania rekomendacji do zarządzania bankami. Jest to obecnie narzędzie wiążące dla wszystkich banków w Polsce. Skutkiem tego będzie osłabienie KNF, a nadzór nad bankami stanie się znacznie bardziej rozmyty i iluzoryczny.
Obok KNF miałaby zostać powołana, zgodnie z rekomendacjami Międzynarodowego Funduszu Walutowego, na wzór Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego oraz na podstawie doświadczeń innych państw, Rada ds. Ryzyka Systemowego. Składać się będzie ona z premiera, ministra finansów oraz innego urzędnika tego resortu, prezesa NBP oraz członka zarządu NBP, prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (wybieranego przez przedstawicieli NBP i MF) oraz przewodniczącego KNF po okrojeniu jego uprawnień. Do tej pory skład KNF był w dość sporym stopniu upolityczniony, jednakże nowa rada będzie de facto pod kontrolą rządu.
Wesprzyj nas już teraz!
Ludwik Kotecki, główny ekonomista MF stwierdził, że uchylenie przepisów ustawy Prawo Bankowe, upoważniających KNF do wydawania rekomendacji dotyczących dobrych praktyk ostrożnego i stabilnego zarządzania bankami podyktowane jest makroekonomicznym charakterem owych rekomendacji. Nowy projekt ustawy o nadzorze makroostrożnościowym nad systemem finansowym ma, według słów głównego ekonomisty resortu finansów, „poddać nadzorowi makroostrożnościowemu system finansowy jako całość, ze względu na fakt, że źródłem ryzyka naruszenia stabilności finansowej może być cały system finansowy, nie tylko pojedyncze podmioty funkcjonujące w jego ramach”. Ludwik Kotecki dodał też, że rozdzielenie funkcji makro nadzoru, usytuowanej w nowej Radzie, i mikro nadzoru, usytuowanego w KNF, pozwoli uniknąć potencjalnych konfliktów i sprzeczności.
Należałoby raczej stwierdzić, że dodatkowe ciało nadzorcze doprowadzi do rozmycia odpowiedzialności i kompetencji w ramach nadzoru finansowego szczególnie, jeżeli nowa Rada ds. Ryzyka Systemowego nie otrzyma precyzyjnie sformułowanych narzędzi działania. W takim wypadku, ze względu na swoje wysokie upolitycznienie, może się stać pretekstem dla unikania zbyt uciążliwego nadzoru ze strony KNF.
W tej sprawie są dwaj główni zainteresowani w stworzeniu nowej rady. Rząd życzyłby sobie zapewne większego wpływu na politykę kredytową banków, by „pobudzać” gospodarkę i koniunkturę w myśl interwencjonistycznych założeń Johna Maynarda Keynesa. Po wtóre, nowa rada zostanie stworzona na podstawie rekomendacji MFW oraz rozwiązań UE, które dążą do ujednolicania nadzoru i tworzenia struktur nadzorczych o znacznie większym stopniu upolitycznienia.
Tomasz Tokarski