– Liczba samolotów F-16, które mamy nie pozwala na to, żeby dzisiaj mówić o przekazywaniu jakiejkolwiek jej części Ukrainie – powiedział w środę w Reykjaviku prezydent Andrzej Duda. Zapewnił jednocześnie o gotowości wspierania szkolenia ukraińskich pilotów.
Premierzy Wielkiej Brytanii i Holandii, Rishi Sunak i Mark Rutte, uzgodnili budowę międzynarodowej koalicji w celu zakupu samolotów bojowych F-16 dla Ukrainy.
Prezydent Duda – przebywający z wizytą w Islandii, gdzie odbywa się szczyt Rady Europy – został zapytany przez dziennikarzy, czy Polska może do takiej koalicji dołączyć.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezydent podkreślił, że jeżeli chodzi o przekazywanie uzbrojenia, to Polska jest w pierwszej trójce krajów pomagających Ukrainie: po Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
– To my przekazaliśmy niespotykane ilości uzbrojenia jeżeli chodzi o UE, my przekazaliśmy ponad 300 czołgów Ukrainie, przekazaliśmy prawie wszystkie nasze MiGi-29, o które Ukraina nas od samego początku konfliktu prosiła – wyliczał prezydent. Dodał, że „przekazaliśmy mnóstwo uzbrojenia za kwoty miliardów dolarów”.
– My mamy relatywnie bardzo niewielką liczbę samolotów F-16. Jesteśmy gotowi wspierać proces szkolenia ukraińskich pilotów – o tym rozmawiałem z panem premierem, ministrem obrony narodowej (Mariuszem Błaszczakiem) już jakiś czas temu. Natomiast liczba samolotów F-16, które mamy nie pozwala na to, żeby dzisiaj mówić o przekazywaniu jakiejkolwiek ich części Ukrainie – oświadczył prezydent.
Zapewnił jednocześnie o gotowości dalszego przekazywania Ukrainie samolotów MiG-29. – Tam mamy pewien problem, bo mamy część MiGów, które już w tej chwili funkcjonują w standardach NATO i wykonują misję Air Policing, w związku z czym służą obronie państw NATO – dodał.
Stwierdził też, że to Polska zapoczątkowała koalicję wspierania militarnie Ukrainy.
Prezydent zaznaczył, że podczas trwającego szczytu Rady Europy dominującym tematem jest wsparcie Ukrainy – zarówno militarne, humanitarne, jak i poprzez sankcje i odbudowę tego kraju.
Źródło: PAP
Fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Co nam mówi tragedia w Przewodowie i „rakieta spod Bydgoszczy”?