26 maja 2013

Ulicami kilkudziesięciu polskich miast po raz kolejny przeszły Marsze dla Życia i Rodziny! Ich uczestnicy domagali się prawdziwej polityki prorodzinnej, szacunku i wsparcia dla życia tych, którzy nie mogą się bronić sami. Zobacz zdjęcia i relacje ze wszystkich stron Polski! 

 

To kolejna już odsłona Ruchu Marszowego, rosnącego na sile z roku na rok. Marsz  dla Życia i Rodziny jest radosnym świętem. Tworzymy wspólnotę ludzi, dla których wartości rodzinne są ważne. Rodzina to wartość, dla której warto wyjść z domu by ją promować i dać wyraz swoim poglądom – tłumaczył Jarosław Kniołek.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Wspólne hasło tegorocznych marszów brzmiało: „Kierunek: Rodzina”.Uczestnikami marszów są przede wszystkim młode rodziny z dziećmi, ale włączają się w nie różnego rodzaju ruchy i stowarzyszenia, młodzież oraz osoby starsze. Imprezę – jak podkreślają jej koordynatorzy – wyróżnia jej afirmatywny charakter. Uczestniczący w niej chcą przede wszystkim opowiedzieć się za wyznawanymi przez siebie wartościami. W każdym marszu, w zależności od miasta, uczestniczy od kilkuset do nawet kilkunastu tysięcy osób.

 

Marsze dla Życia i Rodziny zorganizowano w 107 miastach Polski. Koordynuje je Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny – instytucja wspierająca inicjatywy lokalne promujące wartość życia i rodziny oraz wywierająca w tym zakresie wpływ na instytucje państwowe.

 

O godz. 11.00 zaczął się marsz dla Życia i Rodziny w Płocku! Duchowieństwo, wierni, małżeństwa i rodziny  wyruszyli w marszu na Stary Rynek, gdzie pozdrowili biskup płocki Piotr Libera i prezydent miasta Andrzej Nowakowski. Maszerujący wznosili hasła świadczące o tym, że rodzina i wartości rodzinne powinny być priorytetem działań i decyzji najważniejszych osób w Polsce. Marsz zakończył koncert Magdy Anioł, na którym bawili się uczestnicy marszu każdej generacji! 26 maja rozpoczął się również II Płocki Tydzień Rodziny, do udziału w którym organizatorzy serdecznie zapraszają!

 

Ulicami Rzeszowa Marsz Dla Życia i Rodziny przeszedł już po raz czwarty. Rozpoczął się o godz. 10.00 przed Urzędem Wojewódzkim krótkim świadectwem kilku osób: matki posiadającej dziecko z zespołem Downa, chłopca, któremu lekarze przepowiadali, że będzie „roślinką” a on ukończył studia i jest doskonałym fachowcem, siostry Dominiki – Sercanki prowadzącej Dom Samotnej Matki i Okno Życia oraz pani Agnieszki – instruktorki naprotechnologii w Rzeszowie. Na koniec niewidomy Stanisław opowiedział swój wiersz afirmujący życie specjalnie napisany na okoliczność Marszu.

Trzy tysiące osób przeszło ulicami centrum Rzeszowa na ulicę 3 Maja, gdzie Marsz zakończył się Mszą św. sprawowaną przez Ks. Biskupa Edwarda Białogłowskiego. Po Mszy odbył się dalszy cykl imprez związanych z Dniem Matki i Dziecka . Był również poczęstunek najdłuższą w Polsce „papieską kremówką” . Podczas Marszu uczestnicy nieśli liczne transparenty z napisami: „Każdy z nas był kiedyś zarodkiem”, „Chcemy parytetu w małżeństwie”, „Mama lepsza niż przedszkole” czy „Człowiek rodzi się normalny-nie homoseksualny”.

Na przedzie Marszu wystąpiła orkiestra dęta a za nią ogromny wózek z dziećmi w środku. Uczestnikom Marszu towarzyszyli też szczudlarze i grupa bębniarzy. Wśród manifestujących było bardzo dużo młodzieży. Marsz był wspólnym wołaniem o respektowanie praw Rodziny i jej podmiotowe traktowanie, głosem za Życiem od poczęcia do naturalnej śmierci.

 

W Gdyni marsz rozpoczął się przy pomniku Gdyńskiego Harcerza przy ul. Świętojańska. Przez godzinę kilkaset osób przeszło pod kościół św. Piotra Rybaka, w którym odprawiono Mszę św. w intencji rodzin. Reprezentowane były wszystkie generacje Gdynian! Prócz transparentów związanych z życiem i rodziną niesiono również liczne flagi narodowe. Podczas marszu – tak jak w innych miastach – zbierane były podpisy pod projektem ustawy o ochronie i opiece nad rodziną.

W Pile Marsz rozpoczął się o godzinie 12:30 zbiórką na placu przed kościołem pw. św. Antoniego. Trasa wiodła ulicami miasta, finał przemarszu miał miejsce na placu Zwycięstwa. – Marsz dla Życia i Rodziny w Pile odbył się już po raz drugi. Został oficjalnie zgłoszony pod ogólnopolskim hasłem „Kierunek rodzina”.  Patrząc na warunki atmosferyczne, jak też powiedział dziś wizytujący Piłe ks. biskup, t manifestacja wiary miała swój głęboki sens. Śpiewano, prezentowano świadectwa nie tylko życia ale, i obrony życia poczętego, troski o ciąże zagrożone, świadectwa nieulegania różnym naciskom grożącym pod tym względem życiu. Marsz zakończył się występem przedszkolaków z okazji Dnia Matki. Manifestacja ta pokazała, że ludzie gromadzą się, mimo niesprzyjającej pogody, pod ważnymi hasłami  –  mówi w rozmowie z PCh24.pl ks. Rafał Jarosiewicz, dyrektor Szkoły Nowej Ewangelizacji bł. Jana Pawła II i bł, Matki Teresy z Kalkuty. – Marsza dla Życia i Rodziny na dobre wpisał się w życie Piły. Ludzie przyszli mimo niepogody – w tym roku było około 700 osób, w zeszłym 2 tysiące. Także policja spisała się na medal, doskonale zabezpieczają przemarsz.  Daje to radosne przesłanie: nie usypiamy naszych sumień i to wybrzmiało w trakcie przemarszu – dodaje ks. dziekan Stanisław Oracz, organizator marszu. Udział w manifestacji przywiązania do wartości rodzinnych wzięli także duchowni z parafii całego dekanatu.

Pod patronatem biskupa opolskiego Andrzeja Czaji przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny w Kluczborku! W tym roku dla wszystkich uczestników Marszów organizatorzy przygotowali coś specjalnego. Każdy mógł otrzymać imienny certyfikat uczestnictwa w Marszu dla Życia i Rodziny. Można było nabyć również książkę Jacka Pulikowskiego  – superporadnik   „O małżeństwie i Rodzinie”.

 

Od Mszy św. w intencji rodzin zaczął się Marsz w katedrze Siedleckiej. Uczestnicy marszu zachęcali polskie rodziny do decydowania się na liczne potomstwo. Marsz zakończył się w amfiteatrze przy ul. Wiszniewskiego rodzinnym piknikiem. Dziękowano patronom Marszu dla Życia i Rodziny – Biskupowi Siedleckiemu Zbigniewowi Kiernikowskiemu oraz prezydentowi Siedlc Wojciechowi Kudelskiemu. Wśród atrakcji był m.in. gra miejska, pompowane miasteczko, zabawy z chustą Klanzy, malowanie twarzy, wóz strażacki, pokaz eksperymentów fizycznych, strzelanie i wiele innych atrakcji!

 

O przemyślane i świadome głosowanie na ludzi, którzy reprezentują ochrzczonych w życiu społecznym apelował biskup Zbigniew Kiernikowski. Pytał czy jesteśmy świadomi, jaka jest postawa życiowa wybieranych przez nas osób. – Apeluję do sumień wszystkich nas, bo jeśli coś dzieje się źle, to winy możemy szukać także we własnych wyborach i decyzjach. Trzeba głębokiej refleksji nad tym co dotyczy życia – głosił hierarcha. – Musimy postawić sobie pytanie i dawać odpowiedzi szczere i prawdziwe, dotyczące przeżywania czystości przedmałżeńskiej, wierności małżeńskiej, poszanowania każdego poczętego życia oraz adopcji materialnej i duchowej – powiedział i zaznaczył, że by dać odpowiedzi na te zagadnienia, musimy sobie uświadamiać, kim jesteśmy jako ludzie stworzeni na obraz i podobieństwo Boga

 

W Skierniewicach zbiórka uczestników odbyła się na placu Jana Pawła II przed kościołem garnizonowym, sam Marsz rozpoczął się od Mszy świętej. „Wyruszacie w Marszu, aby zamanifestować swoją troskę o wielkie dary Pana Boga: Życie i Rodzinę. Będziecie szli w wielkiej wspólnocie ludzi dla których te dary stanowią bezcenną wartość, o którą należy dbać i w razie potrzeby odważnie jej bronić. Tej troski potrzeba szczególnie dzisiaj, gdy rodzina i życie są tak często atakowane, niszczy się ich fundamentalną rolę dla Kościoła i Narodu. Wasz Masz stanie się znakiem, że jest tak wielu ludzi gotowych się tej trudnej ale jakże pięknej misji podjąć” – pisał w liście do uczestników ks. biskup Andrzej Dziuba. „Jestem modlitwą przy Wszystkich, którzy organizują go i pragną w nim uczestniczyć. Życzę, abyście doświadczyli wspólnoty radości z tego, że chcecie pokazać ludziom, iż droga do szczęścia idzie przez poszanowanie planu Boga, który realizowany jest w rodzinie i ufnym przyjęciu nowego życia. Oby ten Marsz i towarzyszące mu wydarzenia stały się dla innych przypomnieniem, że naszym obowiązkiem jest czynić jak najwięcej dla propagowania wartości rodzinnych i poszanowania życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Oby wskazały kierunek podejmowanych decyzji i działań” – tłumaczył hierarcha.

 

Marsz dla Życia przeszedł ulicami Bogatyni! Obrońcy życia i rodziny przeszli z Kościoła św. Maksymiliana Marii Kolbego na Stadion przy ul. Sportowej. Marsz rozpoczął się Mszą św. a zakończył zorganizowanym specjalnie z okazji tego doniosłego wydarzenia festynem rodzinny z wieloma atrakcjami.

 

Kilka tysięcy wiernych uczestniczyło w II Marszu dla Życia i Rodziny, który przeszedł 26 maja ulicami Bydgoszczy.Wydarzenie rozpoczęła Msza św. w Bazylice Mniejszej św. Wincentego a Paulo. 

Biskup ordynariusz Jan Tyrawa podkreślił, że dzisiaj nie można mówić tylko o lekceważeniu życia, ale przede wszystkim o pewnym pogubieniu się. – Potrafimy w sobie kumulować skrajne i nawzajem wykluczające się postawy. Nie mamy stałego, trwałego fundamentu, z którego wszystko wyrasta. Z jednej strony będziemy walczyć z karą śmierci, a z drugiej staniemy się zwolennikami aborcji, eutanazji czy in vitro. Nie zauważamy pewnej sprzeczności. W tego typu marszach, mówiąc o tym, co nazywamy świętością życia, zwracamy także uwagę na pewną rzeczywistość metafizyczną. Dotykamy tajemnicy życia, nad którym nie mamy żadnej władzy – powiedział.

 

Marsz zakończył się na Starym Rynku. Głównym organizatorem wydarzenia był Ruch Marszowy. W jego skład weszły najważniejsze ruchy i stowarzyszenia działające na terenie diecezji bydgoskiej.

 

Z transparentami propagującymi życie i tradycyjny model rodziny kilka tysięcy osób przeszło ulicami Przemyśla w V Marszu dla Życia i Rodziny. – W rodzinie objawia się rzeczywistość Trójcy Świętej – zaznaczył bp Jan Niemiec z Kamieńca Podolskiego, który przewodniczył Mszy św. Pochodzący z archidiecezji przemyskiej, a pracujący obecnie w Kamieńcu Podolskim na Ukrainie hierarcha podkreślał, że zarówno w małżeństwie, jak i w całym Kościele, relacje powinny być nastawione na wzajemne obdarowywanie, a nie na wykorzystywanie dla swoich celów.

 

Zachęcał też do większej otwartości na życie i powierzenia się Panu Bogu. – Nie bójmy się otworzyć na życie, bo Pan Bóg jest źródłem życia. Nie lękajcie się przyjąć każdego dziecka, które rodzi się z miłości – apelował bp Niemiec. – Lekarstwem na problemy w rodzinie jest miłość i wiara, że Pan Bóg wie, co robi – zaznaczył.

Kilkaset osób przeszło ulicami Białegostoku w IV w tym mieście Marszu dla Życia i Rodziny. Poprzedziła go wspólna Eucharystia w kościele pw. św. Rocha, podczas której modlono się o poszanowanie każdego ludzkiego życia oraz w intencji rodzin. Po Mszy św. uczestnicy marszu przeszli pod białostocką archikatedrę skandując prorodzinne hasła.

 

Uczestnicy białostockiego marszu nieśli ze sobą zielone i żółte baloniki oraz wznosili okrzyki nawołujące do obrony ludzkiego życia, przypominając o jego wielkiej wartości. Marsz zakończył pod pomnikiem bł. Jana Pawła II przy białostockiej archikatedrze zbieraniem podpisów pod akcją „Jeden z nas”.

  

„Chcemy pokazać, że nasza rodzina właśnie dzięki dzieciom jest szczęśliwa. Z naszego doświadczenia wiemy, że można spełnić się zawodowo i jednocześnie być zadowolonym z posiadania licznej rodziny. Rządzącym naszym krajem i miastem chcemy przypomnieć, że rodziny z licznym potomstwem to coś, co w przyszłości przemawia na ich korzyść” – mówiło jedno z małżeństw uczestniczących w marszu.

 

W Lublinie obrońcy życia manifestują przywiązanie do tradycyjnych wartości już od dziesięciu lat – pierwszy marsz dla życia odbył się w 2003 roku. W Lublinie szczególnie mocno akcentowano radość z istnienia rodzin wielodzietnych – organizatorzy przypomnieli, że należy zmienić postawę wielość dzieci = problem” na „wielość dzieci = wielość szczęścia”. Marsz miał więc na celu promowanie pozytywnego wizerunku rodziny wielodzietnej. – Celem głównym jest świętowanie wartości jaką jest życie i rodzina oraz integracja społeczności lokalnej utożsamiającej się z hasłem Marszu Życia „Kierunek: Rodzina”. Naszym wielkim pragnieniem jest zaprosić do uczestnictwa w tej wspólnocie jak największe rzesze mieszkańców Lublina i okolic.” – mówił ks. Piotr Drozd, prezes Centrum Jana Pawła II w Lublinie, organizator Marszu. Podczas marszu rozdawano ulotki dotyczące warsztatów naprotechnologii. 

 

W Katedrze św. Jakuba w Olsztynie odbyła się Msza święta w intencji rodzin. Po niej Olsztynianie wyruszyli spod ratusza na Starym Mieście do Hali Widowiskowo-Sportowej Urania, gdzie zakończył się Marsz dla Życia i Rodziny. Dla dzieci przygotowano wiele atrakcji, jak np. koncert zespołu dziecięcego i rodzin z zespołu „Mocni w Wierze”, konkursy, gry, zabawy czy pokaz pierwszej pomocy przedmedycznej. Organizatorzy zapraszali również uczestników marszów do wzięcia udziału w Dniu Filmów Prorodzinnych.

 

Marsz w Zduńskiej Woli rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem ks. prałata dr Dariusza Kalińskiego w Bazylice Mniejszej. Podczas koncelebry można było podjąć Duchową Adopcję Dziecka Poczętego. Marsz wyruszył o godzinie 17.00 i zatrzymywał się na trzech przystankach: Pierwszy przystanek: „Rodzina, Rodzicielstwo i Macierzyństwo” w kontekście artykułu 18’ i innych Konstytucji RP. Drugi przystanek: „Rodzina w nauczaniu Jana Pawła II” w oparciu o Evangelium Vitae” i nauczanie Papieża. Trzeci przystanek: „Rodzina w nauczaniu ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, św. Maksymiliana Marii Kolbego i Walentego Majdańskiego”.

Mieszkańcy Radomia również rozpoczęli Marsz dla Życia i Rodziny od Mszy świętej. Chcemy przede wszystkim zamanifestować przeciwko związkom partnerskim, popieramy tradycyjny model rodziny, kobieta, mężczyzna i dzieci – mówili. Radomianie dodawali, że wiele dobrego dla organizacji marszu zrobili duchowni. – Większość z nas właśnie w kościołach dowiadywała się o tym ważnym wydarzeniu – mówili.

 

Po raz drugi w Ełku przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny. „To co dobre się zaczyna, gdzie pojawia się rodzina”, „Wybieram Rodzinę a nie nadgodzinę!”, „Seksedukacja to deprawacja!”, „Dzieci skarbem, a nie garbem”, „Gdy rodzina zjednoczona, żadne zło jej nie pokona!”, „Tylko w rodzinie smutek ginie” – to tylko nieliczne hasła wskazujące na wartość rodziny, jakie wypisano na transparentach. Podczas marszu organizatorzy rozdawali stópki – znak obrońców życia, aby jeszcze bardziej uświadomić społeczeństwu, jak ważne są działania pro-life. Patronat nad Marszem dla Życia i Rodziny w Ełku objęli: biskup ełcki Jerzy Mazur oraz Prezydent Miasta Ełk Tomasz Andrukiewicz.

Marsz dla Życia i Rodziny w Kielcach poprowadził biskup Kazimierz Gurda. Wraz z nim księża, siostry zakonne, rodziny z dziećmi, młodzież, starsi, grupy parafialne, stowarzyszenia, parlamentarzyści, samorządowcy – uczestniczyli dzisiaj we Mszy św. w intencji ochrony życia ludzkiego oraz przeszli ulicami Kielc.

Ksiądz biskup zwrócił w swej homilii uwagę na pilną potrzebę obrony naturalnej rodziny, która swoje źródło powinna mieć w Eucharystii. Zauważył, że choć późno – „obudzili się Francuzi” i solidarnie bronią rodziny, pokazując Europie i światu, że naturalna rodzina jest dla nich wartością niezbywalną. Podkreślił, że Bóg obdarzył mężczyznę darem ojcostwa, a kobietę darem macierzyństwa, zaś ideologia gender – „tworzy sztuczny konflikt”.

 

O marszach w Krakowie i w Warszawie czytaj tutaj:

 

Marsz przeszedł ulicami Krakowa. Zobacz relację!


Największy Marsz dla Życia i Rodziny przeszedł ulicami Warszawy!


  

Już wkrótce kolejne relacje z Marszów dla Życia i Rodziny w miastach w całej Polsce! Jeśli również szedłeś w marszu, zrobiłeś zdjęcia i chcesz je pokazać, lub podzielić się relacją z Marszu w Twoim mieście – czekamy na maila pod adresem [email protected] 

 

mat, kra, KAI

 

{galeria}

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram