W Sejmie trwa debata na temat ustawy Tak dla rodziny, nie dla gender. Mocny głos zabrał Michał Wawer z Konfederacji, który wyraził poparcie dla ustawy oraz dla uchylenia ideologicznej konwencji stambulskiej. Poseł w „myślozbrodniczym” tonie rozpoczął swoje przemówienie, uświadamiając obecnych, że… są tylko dwie płcie.
– Panie Marszałku, Wysoka Izbo, są tylko dwie płcie. Każdy człowiek rodzi się kobietą lub mężczyzną. Nie da się tego zmienić na przestrzeni swojego życia, bo decydują o tym geny, których, dzięki Bogu, jeszcze zmieniać nie potrafimy – tym oczywistym stwierdzeniem poseł Wawer rozpoczął oświadczenie w imieniu swojej partii.
– Jeżeli komuś wydaje się, że jest innej płci, niż ta, z którą się urodził i która jest zapisana w jego genach, to należy go potraktować z szacunkiem, delikatności i zapewnić mu odpowiednią terapię, a nie zachęcać do okaleczenia się na stole operacyjnym – kontynuował.
Wesprzyj nas już teraz!
– To są proste medyczne i biologiczne fakty. Fakty, których nie da się wymazać i trudno uwierzyć, że w dzisiejszych czasach toczy się na temat tych faktów w ogóle toczy się jakakolwiek dyskusja – dodał, wskazując, że przez tysiące lat nic podobnego ludziom nie przyszło do głowy.
Jak podkreślił polityk Konfederacji, „prawo nie może zmieniać faktów”, nie powinno tego robić i nie jest w stanie tego robić. Mimo to na tym właśnie polega przewrotny cel przyjętej przez Polskę konwencji stambulskiej. Wykorzystując słuszną sprawę walki z przemocą domową, dokument ten wprowadza nowomowę, aby legitymizować pojęcie gender, którego – jak zauważył mówca – nawet sama lewica nie jest w stanie jednoznacznie zdefiniować.
– Lewica wprowadza pojęcie gender do polskiego prawa, do porządku prawnego innych krajów (…) po to, żeby później używać tego pojęcia jako wytrycha do forsowania kolejnych zmian prawnych i kolejnych decyzji finansowych – podkreślił Michał Wawer.
Ów „ideologiczny akt prawny”, jak wyjaśniał, stanowi, iż jako sygnatariusze mamy obowiązek wykorzeniać nasze zwyczaje i tradycje oraz promować zmianę wzorców kulturowych w kierunku zniszczenia odwiecznych definicji męskości, kobiecości i rodziny. Takimi sprawami, jak uważa poseł, Sejm i państwo nie powinny się zajmować, gdyż jest to domena życia narodowego i jego żyjących z pokolenia na pokolenie tradycji.
– Stop inżynierii społecznej – powiedział Wawer, deklarując, że Konfederacja poprze zarówno projekt Tak dla rodziny, nie dla gender, jak i ewentualne wypowiedzenie konwencji stambulskiej. W następnej kolejności Witold Tumanowicz z Konfederacji złożył wniosek o skierowanie projektu do dalszego procedowania.
Źródło: sejm.gov.pl
FO
Prof. Bogdan Chazan: tabletka „dzień po” ma działanie aborcyjne. Inna narracja to mydlenie oczu