O niemal połowę wzrosły w ubiegłym roku sumy wypłacane przez państwo ofiarom niesłusznego zatrzymania lub tymczasowego aresztowania – podaje dzisiejsza „Rzeczpospolita”. Oznacza to znaczny wzrost zastosowania środka przymusu bezpośredniego w ostatnich latach.
„Polska od lat znajduje się w czołówce państw Unii Europejskiej pod względem liczby aresztowań tymczasowych. Trybunał w Strasburgu wielokrotnie stwierdzał naruszenia konwencji związane z przetrzymywaniem obywateli w polskich w aresztach, a eksperci twierdzą, że ten środek tymczasowy jest w naszym kraju nadużywany” – podaje Rp.pl
Warto zwrócić uwagę, że przepisy dotyczące środka w postaci „tymczasowego aresztowania” nie uwzględniają górnej granicy okresu, w jakim dana osoba może przebywać w odosobnieniu. Oznacza to w praktyce, że często tymczasowe aresztowanie zamienia się de facto w pozbawienie wolności bez wyroku sądu, a nawet bez postawionych zarzutów.
Wesprzyj nas już teraz!
Tylko w zeszłym roku, sądy zasądziły zadośćuczynienia i odszkodowania za niesprawiedliwe aresztowania lub zatrzymania aż 8,6 mln zł. Kwotę łącznie 7 mln 268 tys. zł przyznano 113 osobom, co oznacza, że każda z tych osób otrzymała średnio po 64,3 tys. zł. W 2023 r. zasądzono 116 osobom łącznie 5 mln zł zadośćuczynień w takich sprawach, co daje 43,1 tys. zł na każdego niesłusznie aresztowanego lub zatrzymanego. Najniższe kwoty przyznano w 2022 r., było to średnio 33,7 tys. zł.
Tymczasowe aresztowanie, nawet jeżeli niesłuszne, wiąże się bardzo często z niepowetowanymi stratami w życiu prywatnym i zawodowym, złamanymi życiorysami i popadnięciem w długi.
Źródło: rp.pl / własne PCh24.pl
PR