W ostatnich miesiącach bardzo mocno nasila się antypolska propaganda w obszarze… chłopskim. Netflix zaprezentował kilkuodcinkowy serial „1670”, który przedstawia komediowo życie sarmackiego folwarku – prezentując przy tym los chłopa jako nieledwie piekło. Teraz do kin wchodzi film „Kos”, prezentując w podobnym ujęciu relacje szlachecko-chłopskie – tyle, że już bez komediowego zacięcia.
Odpowiedni grunt przygotowały wcześniej liczne publikacje książkowe: „Ludowa historia Polski” Adama Leszczyńskiego z 2020 roku czy nieco nowsza praca tego samego autora pt. „Obrońcy pańszczyzny”. Jest też Kamila Janickiego „Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa” i tegoż „Warcholstwo. Prawdziwa historia polskiej szlachty”. Mamy wreszcie agresywnie promowaną przez lewicową prasę książkę „Chłopki. Opowieść o naszych babkach” Joanny Kuciel-Frydryszak i oczywiście całą masę pomniejszych publikacji gazetowych. Cała ta wielka operacja medialna może wywołać głęboko ojkofobiczne nastroje, zniechęcając Polaków – do polskości.
W związku z tym konieczne jest przypomnieć, jak naprawdę, bez domieszki propagandy, wyglądało życie polskich chłopów. O tym przypominają teksty publikowane w PCh24.pl. Zachęcamy do ich lektury.
Wesprzyj nas już teraz!
Kondycja chłopów polskich była różna na przestrzeni naszych dziejów. W początkach Polski wszyscy byli „chłopami”. Z biegiem historii społeczność nasza różnicowała się. Uogólniając mogę napisać, że los chłopów polskich w wiekach XIV, XV i XVI był jednoznacznie dobry. Zdecydowanie zły stał się w stuleciach XVII i XVIII. W stuleciu „straconym” dola chłopska była warunkowana przez obcych. Wydaje się, że w Polsce pruskiej i rosyjskiej chłop polski radził sobie nie najgorzej. Natomiast w Polsce austriackiej to była nędza.
Zniewolenie części narodu w kraju już chrześcijańskim to grzech ciężki. Można spierać się o szczegóły, przyczyny, ale to nie zmienia faktu.
Myślę, że to jedna z głównych przyczyn upadku Christianitas. Jej dalsza ewolucja to równia pochyła. Nie było katolickiej zasady władzy , czyli ci którzy są wyżej w hierarchii, ich kardynalnym zadaniem jest służba tym niższym, słabszym. Rzeczywistość była bardziej pogańska niż chrześcijańska, z chwalebnymi wyjątkami. Niestety, mimo częściowych fałszerstw, lewactwo dość trafnie diagnozuje, oczywiście serwując rozwiązania z piekła rodem.
Była świadomość zdrady zasad katolickich, ale mało kto lub prawie nikt z warstw wyższych, nie podjął chwalebnej drogi nawrócenia wg zasad Ewangelii. Czyli służby zamiast eksploatacji, ograniczenia siebie zamiast hedonizmu. Jakiś dowód? Przeczytajcie choćby krótki tekst Ślubów Lwowskich Jana Kazimierza. Chyba najważniejszy dokument w historii naszej ojczyzny.
Dla apologetów arystokracji kresowej, ich mitu jako obrońców i krzewicieli wiary, polecam kilka zdań na ten temat z książek: Straż Przednia x .M.Tokarzewskiego, albo Pamiętniki bp Szczęsnego-Felińskiego.
Oglądałam wywiad z Zielińskim, który napisał scenariusz. Oprócz przeczytania biografii Kościuszki 10 lat temu nie starał się dowiedzieć więcej na temat tej epoki.
Chłop miał i ma wszystko czego potrzebuje baba, a jak trza to i ruska pogoni i szwaba. Posiada imię, nazwisko i ze szlachcicem się dogada. Od jałmużny nie stroni, potrzebujących żydków też nie pogoni. Takaż zawżdy prawda dumnego narodu, soli polskiej ziemi i nigdyż tego Bismark ni Lenin nie zmieni.
Teraz to jest wyzysk- chłop płacił dziesięcinę a teraz połowę dochodów trzeba chamstwu z Wiejskiego pałacu zostawić
Doprawdy to muszą być brednie i lewacka wizja świata, jeśli przedstawia jak uznano 90 proc. społeczeństwa za niewolników, pozbawionych nazwisk, praw osobistych, własności, możliwości opuszczania miejsca zamieszkania, zbudowania domu, zbierania runa leśnego, za to przymuszanego do pracy bez wynagrodzenia, nadmiarowych danin, kupowania pańskiego alkoholu. „Państwo szlacheckie znajdowało się w ogonie Europy. Ale tak było przecież tylko w rzeczywistości. W sarmackich głowach żył, a nawet rozkwitał zupełnie inny obraz sytuacji.” (Kamil Janicki, Warcholstwo s. 316). To akurat jest celna analiza, bez nadęcia, rzetelna i jednocześnie niewygodna, stawiająca sprawę jasno: Polacy są głównym źródłem wszystkich narodowych nieszczęść, nigdy nie akceptując swojego rzeczywistego sprawstwa.
Czytając artykuły na tym portalu mam wrażenie, że powstają one często na zasadzie „jak coś jest chociaż trochę lewicowe (co zapewne przez twórców tego portalu po prostu wszystko, co nie jest katolickie), to z automatu trzeba być przeciw – i nie ważne o co chodzi i czy jest w tym sens”
Proszę poczytać o strajkach chłopski h w latach 30-tych, oraz wspomnienia działaczy chłopskich, np Witosa.
Obsada też bardzo lewacka. Kto nie zna niech sobie „pogoogla”
Czytelnictwo wśród młodych ludzi „leży”, więc nie wymienione książki, coś w tej materii znaczą. Zresztą same tytuły odstraszają, większość tych co jeszcze czytają. Niestety, jak to kiedyś – chyba tow. Stalin przewidział – film jest matką zmiany świadomości mas. A kto ma pieniądze, ten ma władzę nad zbiorową świadomością społeczeństwa. Więc portal PCh24.pl. nie jest w stanie wyrównać tej dysproporcji, ale dobrze że jest, bo : „kropla drąży skałę”.