Uwierzcie w to, co widzicie. Macie rozwijającą się gospodarkę, F-16, pieniądze. Budujcie armię – Ameryka wam w tym pomoże. (…) Nikt was nie obroni, jeśli sami tego nie zrobicie. I najważniejsze: przyzwyczajcie się do wolności, bo inaczej znowu ją stracicie. Sami ciągle będziecie widzieć siebie jako ofiarę – mówi amerykański politolog George Friedman.
Autor wielu bestsellerów, m.in. „Następne 100 lat. Prognoza na XXI wiek”, w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” przekonuje, że Polska uzyska status mocartswa. Lukę, jaką pozostawią upadające Chiny, Rosja i Niemcy wypełni również Ameryka, Japonia i Turcja. Wśród najważniejszych czynników kształtujących nowy porządek świata, Friedman wymienia kryzys demograficzny, rozwój technologiczny i – jak uważa – niezagrożoną pozycję USA na świecie.
Friedman uważa, że mocarstwowa pozycja Polski uzależniona będzie od jej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. – Jesteście krajem, który ma dla USA kluczowe znaczenie strategiczne – przekonuje, podając w tym kontekście przykład Korei Połduniowej, który z biednego kraju rolników został przemysłową potęgą dzięki amerykańskiemu wsparciu i technologii.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podkreślił, Polska jest dla USA kluczowa ze względu na Rosję. – Celem strategicznym USA jest zablokowanie ekspansji Rosji. Mamy za sobą doświadczenie zimnej wojny i nie chcemy kolejnej. Po drugie Ameryka zdaje sobie sprawę, że w tym wypadku nie może polegać na Niemczech, bo tamtejsza gospodarka jest zbyt silnie powiązana z rosyjską. I po to Polska potrzebna jest Stanom – ujawnia.
Friedman przekonuje, że Polska wciaż nie potrafi dostrzec swojego potencjału ze względu na ciężkie doświadczenia historii. – Waszym największym problemem jest to, że nie wierzycie w to, co widzicie. Kiedy Polak patrzy w lustro, widzi człowieka, który musi się ukrywać przed bezpieką. Wciąż widzicie siebie jako ofiarę historii – mówi.
– Uwierzcie w to, co widzicie. Macie rozwijającą się gospodarkę, F-16, pieniądze. Budujcie armię – Ameryka wam w tym pomoże. Bo jeśli jest jakaś nauczka, którą bym na waszym miejscu wyciągnął z historii, to że nikt was nie obroni, jeśli sami tego nie zrobicie. I najważniejsze: przyzwyczajcie się do wolności, bo inaczej znowu ją stracicie. Sami ciągle będziecie widzieć siebie jako ofiarę. Przestańcie być jak anorektyczna nastolatka, której ciągle wydaje się, że jest gruba. Kiedy rozmawiam z Polakami o Polsce, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że mówimy o dwóch innych krajach. Rosjanie się was obawiają, Amerykanie się z wami liczą, a wy nie zdejmujecie kostiumu ofiary, zupełnie jakbyście czekali, aż znowu wkroczy Wehrmacht – dodaje.
Źródło: gazetaprawna.pl
PR