Poseł klubu Kukiz’15 i prezes partii Ruch Narodowy, Robert Winnicki, zwrócił się 15 grudnia do ministra spraw wewnętrznych i administracji z interpelacją. Parlamentarzysta pytał szefa resortu o stanowisko Rady Ministrów w kwestii przyjęcia przez Polskę imigrantów z krajów islamskich. W odpowiedzi z ministerstwa Winnicki dowiedział się, że mimo zastrzeżeń rząd PiS musi utrzymać w mocy decyzję rządu Ewy Kopacz. Mamy przyjąć osoby, które można zintegrować ze społeczeństwem, tj. chrześcijan.
Na wstępie pisma z ministerstwa, jakie otrzymał poseł Robert Winnicki czytamy, że rząd RP ma zastrzeżenia co do przyjętego za zgodą poprzedniej ekipy unijnego planu relokacji „uchodźców”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Rząd RP jest świadomy dotychczasowych zobowiązań podjętych na forum UE, pomimo zasadniczych zastrzeżeń co do stosowania automatyzmu zarówno w odniesieniu do relokacji uchodźców, jaki i do przesiedleń” – czytamy na początku tekstu odpowiedzi na interpelację. Mimo tego obecna ekipa rządząca sprowadzi do Polski imigrantów.
„Rząd RP, mając na uwadze skutki prawne, społeczne i organizacyjne, dokonał analizy możliwości zmiany stanu prawnego w zakresie realizacji przyjętych przez Polskę zobowiązań. Z przedmiotowej analizy wynika, że brak jest możliwości prawnych odstąpienia od przyjętych zobowiązań. Z uwagi na powyższe, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podejmuje wstępne przygotowania do ewentualnego uczestnictwa w programach przesiedleń i realokacji w latach 2016-2017”- informuje pismo z MSWiA.
„ (…) istnieje możliwość odmowy relokacji wnioskodawcy, w przypadku wystąpienia uzasadnionych powodów wskazujących, że dana osoba może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego lub porządku publicznego” – zapewnia w dokumencie przedstawiciel resortu spraw wewnętrznych jednocześnie informując, że Rzeczpospolita przyjmie osoby możliwe do zintegrowania. Kluczem będzie tutaj m.in. wyznanie.
„Kwestia możliwości integracyjnych sprowadzanych do Polski uchodźców stanowi jedną z przesłanek działań władz polskich, gdyż wyznacza kierunek oferowania pomocy do osób możliwie jak najbardziej zbieżnych kulturowo, na przykład pod względem wyznaniowym” – czytamy w odpowiedzi na interpelację posła Roberta Winnickiego.
Wobec powyższego decyzje unijnego aparatu biurokratycznego podjęte niemal pół roku temu sprawiają wrażenie ważniejszych niż opinia polskiego ministerstwa mającego oparcie w sejmowej większości oraz przedstawicieli części opozycji.
Źródło: ruchnarodowy.net
MWł