„Nie ma wolności dla wrogów wolności” – mówił jeden z czołowych przedstawicieli krwawej rewolucji francuskiej, lider radykalnej formacji jakobinów Louis de Saint-Just. Okazuje się, że ta groźna zasada pozostaje aktualna, a polscy postępowcy stosują ją do walki z przeciwnikami seksualizacji dzieci.
Zofia Noceti-Klepacka, polska sportsmenka i mistrzyni w windsurfingu, sprzeciwiła się radykalnie lewicowym pomysłom prezydenta Warszawy. Rafał Trzaskowski z PO wprowadził w stolicy „kartę LGBT+”, która wzbudziła ogromne kontrowersje. Wiele osób zwraca uwagę, że realizacja wytycznych WHO w tym zakresie oznacza seksualizację dzieci. Jak bowiem inaczej nazwać przewidzianą dla dzieci w wieku 4-6 lat „naukę” masturbacji?
Wesprzyj nas już teraz!
Sprzeciw wobec takich chorych pomysłów wyraziła Zofia Noceti-Klepacka. „Mówię stanowcze NIE promocji LGBT” – pisała na Facebooku. Serwis ukarał wielokrotną medalistkę usunięciem wpisu, a zwolennicy polityki miłości, dialogu i tolerancji zaatakowali zawodniczkę. To jednak nie wszystko.
Sportowa mistrzyni podała na Facebooku, że do klubu trafiły na nią donosy. Lewicowi konfidenci żądają wyrzucenia jej z klubu oraz odebrania jej medali, które swoją ciężką pracą i talentem wywalczyła w zawodach – wynika z tekstu.
„Słuchajcie!! To wielkie tolerancyjne towarzystwo… Tak liczy się z odmiennymi głosami, że zamiast merytorycznej dyskusji i argumentów postanowili wysyłać donosy na mnie z żądaniem wyrzucenia mnie z klubu i odebrania medali…. Za to że mam inne poglądy na życie. I na wychowywanie swoich dzieci ??? To jest tolerancja w wydaniu tych… walczących o tolerancję…. Tylko, pomimo tego że wielu chciałoby abym straciła wszystko i spotkały mnie jakieś nieszczęścia. To zawsze będę stała w obronie wartości które wyznaje!” – napisała Zofia Noceti-Klepacka.
Donosy na zawodniczkę skomentował w rozmowie z doRzeczy.pl prof. Grzegorz Kucharczyk. – Mamy do czynienia z metodą iście bolszewicką. Przypominają się czasy sowieckie, gdy ludzie byli zmuszani by „dobrowolnie” nie przyjmować literackiej nagrody Nobla bo godzi w jedynie słuszną ideologię. Tu mamy próbę zmuszenia do takiego konformizmu – powiedział naukowiec zauważając, że analogiczne łamanie sumień miało niedawno miejsce w Poznaniu, gdzie motorniczych zmuszano do wywieszania na pojazdach komunikacji miejskiej symboliki ideologii homoseksualnej. Teraz w stolicy zmusza się rodziców do popierania indoktrynowania najmłodszych. – Pani Klepackiej należą się słowa najwyższego uznania. Uważam, że powinna zostać wyróżniona jakimś odznaczeniem, za przykład od ministra sportu, za przykład olimpijczyka, wykazującego się obywatelską odwagą – dodał profesor Kucharczyk. Jego zdaniem rodzice walczący z homoindoktrynacją to znak sprzeciwu wobec rozsiewanej w stolicy ideologii.
Źródło: Facebook / dorzeczy.pl / wpolityce.pl
MWł
Polecamy również: