– Uważam, że tak – tymi słowami gen. Tomasz Piotrowski, były dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, odpowiedział na pytanie „czy Polska powinna mieć możliwość, by zestrzeliwać niepolskim sprzętem z naszego terytorium rakiety, które lecą w polską stronę, ale jeszcze nad terytorium Ukrainy?”.
Gen. Piotrowski był gościem kanału Didaskalia na YouTubie generał został zapytany, czy Polska. Wojskowy podkreślił, że takie podejście do sprawy zestrzeliwania rosyjskich rakiet nad Ukrainą z terytorium Polski jest racjonalne i wynika ze „starej wojskowej zasady”, która brzmi: „walczy się do krwi ostatniej sojuszników”.
– Nie chodzi więc o to, żeby z premedytacją wykrwawiać naszych przyjaciół ukraińskich. Natomiast biorąc pod uwagę polską rację stanu, mechanikę wojskową, podejście do prowadzenia działań wojskowych im dalej widzimy, tym jest lepiej – powiedział.
Wesprzyj nas już teraz!
Były dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych podkreślił jednocześnie, że instytucje państwa polskiego powinny „ocenić ryzyko związane z ewentualnym zestrzeliwaniem przez Polskę rosyjskich pocisków nad Ukrainą”. – Moglibyśmy być posądzeni o to, że włączamy się w konflikt. Ale z drugiej strony, przecież przekazany przez nas sprzęt i tak tam jest. Niejednokrotnie kadra techniczna i nie tylko kadra techniczna, instruktorzy też tam przebywali – stwierdził.
Na pytanie „jak odpowie na zarzuty, że takim podejściem popycha Polskę do wojny”, gen. Piotrowski odparł:
„Ja wiem, co to znaczy śmierć człowieka. Wiem, co to znaczy jak do człowieka strzelają. Wiem, jakie temu towarzyszą odczucia i absolutnie nikomu tego nie życzę, tego całego negatywnego bagażu emocji, które towarzyszą śmierci człowieka wynikającej z użycia broni”.
Źródło: YouTube/Didaskalia, DoRzeczy.pl
TG