W czasie, gdy w naszym kraju rodzi się rekordowo mało dzieci, wiceminister rodziny ogłasza, że wie jak poradzić sobie z kryzysem. Tyle tylko, że jest to dopiero plan na przygotowanie planu działania.
„Te dane są zatrważające, ale mamy plan współpracy z niezależnymi ekspertami, by wypracować rozwiązania, które w perspektywie lat pozwolą nam wyjść z zapaści demograficznej” – powiedziała w rozmowie z PAP wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska.
Wiceminister zapowiedziała więc powołanie Rady Polityki Rodzinnej i Demograficznej przy MRPiPS, której zadaniem będzie wypracowanie rozwiązań mających na celu przeciwdziałanie niekorzystnym trendom.
Wesprzyj nas już teraz!
„Rada będzie składała się z cenionych ekspertów, którzy zajmują się kwestiami demograficznymi. Będziemy się zgłaszać do Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, do komitetów Polskiej Akademii Nauk, do Rządowej Rady Ludnościowej, do GUS-u. To będą osoby, które widzą również trendy światowe. Musimy wznowić analizy, ponieważ poprzedni rząd tę kwestie mocno zaniedbał” – oceniła.
Zatem rząd rozwiązań nie ma. Dziś wiadomo jedynie, że rada powstanie w „najbliższym czasie” i to ona wskaże kierunki, które zostaną przekute w konkretne działania pro-demograficzne. Choć sama wiceminister przyznaje, że sprawa jest trudna. „Wierzę, że te rozwiązania będą skutkować zmianami w trendzie demograficznym, chociaż jestem realistką i widzę, że po tylu straconych latach efekty tej pracy będzie widać z opóźnieniem” – zastrzegła Gajewska.
Równolegle z działaniem Rady Polityki Rodzinnej i Demograficznej w resorcie będą toczyły się prace nad wdrożeniem programów społecznych. Jednym z nich jest program „Aktywny Rodzic”. Zakłada on dodatkowe świadczenie w wysokości 1500 zł miesięcznie dla rodziców, którzy chcą wrócić do pracy. Będą oni mieli wybór – czy zostawić dziecko pod opieką np. członka rodziny, czy też zostawić je w odpowiednim miejscu opieki. Będą też zmiany w programie „Maluch plus”, tak by powstało więcej miejsc opieki dla maluchów.
Źródło PAP/Oprac.MA