Polska jest gotowa do złagodzenia swojego sprzeciwu wobec planów ograniczenia przywilejów socjalnych dla imigrantów, proponowanych przez brytyjski rząd Davida Camerona, o ile Brytyjczycy poprą ideę utworzenia stałej bazy NATO w Polsce – tak zapowiedział polski minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
Kwestia ta ma być omawiana podczas zaplanowanego na lipiec tego roku szczytu NATO w Warszawie. Minister Waszczykowski w wywiadzie udzielonym redaktorowi agencji Reutera zaznaczył, że „byłoby bardzo trudne przyjęcie jakiejkolwiek dyskryminacji, chyba że Wielka Brytania skutecznie pomoże w realizacji polskich ambicji obronnych na szczycie w Warszawie”.
Wesprzyj nas już teraz!
Zapytany przez redaktora agencji Reutera, czy Cameron może zaoferować coś w celu złagodzenia sprzeciwu polskiego rządu w sprawie planów ograniczenia wydatków socjalnych dla imigrantów, Waszczykowski odparł, że Brytyjczycy mogliby zrobić coś dla bezpieczeństwa Polski. – Nadal uważamy się za kraj drugiej kategorii, jeśli chodzi o członkostwo w NATO, ponieważ w Europie Środkowej nie ma – poza symboliczną obecnością – znaczących sił sojuszniczych ani instalacji obronnych, co daje Rosjanom pretekst do reagowania w tym regionie – mówił szef polskiej dyplomacji.
Polska od samego początku była zdecydowanym krytykiem planów brytyjskiego rządu, ograniczających wydatki socjalne na rzecz imigrantów z UE pracujących na Wyspach, podkreślając, że plany są „dyskryminujące” i „niezgodne z traktatami europejskimi.
Obecnie w Wielkiej Brytanii pracuje około 700 tys. Polaków. Premier Beata Szydło odrzuciła możliwość takich ograniczeń, a do niedawana minister Waszczykowski przekonywał, że żadnych negocjacji w tej kwestii nie może być. Stwierdził nawet, że byłoby to „upokarzające” dla rządu polskiego. Jeszcze w zeszłym miesiącu kraje Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Słowacja i Węgry) wydały wspólne oświadczenie, odrzucając proponowane przez Camerona zmiany.
Jednak po szczycie Rady Europejskiej w Brukseli, Francja złagodziła sprzeciw wobec brytyjskiej reformy opieki społecznej. Na szczycie państwa zobowiązały się do lutego br. znaleźć rozwiązanie problemu akceptowalne dla innych członków UE.
Propozycja ministra Waszczykowskiego została wstępnie zaakceptowana przez Brytyjczyków. Utworzeniu bazy NATO w Polsce sprzeciwiają się jednak Niemcy i Francja, które argumentują, że Rosja będzie traktować taki ruch w dawnym państwie Układu Warszawskiego, jako bardzo prowokujący.
W 2014 roku NATO odpowiedziało na aneksję Krymu, tworząc brygadę złożoną z 5 tys. żołnierzy, którzy – w razie zagrożenia – mają być rozmieszczeni w Europie Wschodniej w ciągu kilku dni. Polska chce na swoim terytorium znacznie większej siły na stałe. Domaga się także anulowania porozumienia z Rosją z 1997 r., które wyklucza otwieranie większych baz NATO w Europie Wschodniej.
Po ukazaniu się wywiadu minister Waszczykowski prostował swoje słowa. Wywiad dla agencji Reutera był jego zdaniem, „bardzo długi, skracany, streszczany, i to poszło jak głuchy telefon, gdzieś ktoś zaczął skracać moje wypowiedzi, a nawet zmieniać ich interpretację”. – Nie zgadzamy się na żadne zmiany swobód zapisanych w [unijnych] traktatach – podkreślił polski minister. Jeśli natomiast Londyn uzna, że wszystkim mieszkańcom Zjednoczonego Królestwa należy ograniczyć przywileje, to wpływu na to oczywiście nie będziemy mieli – sprecyzował. Na stwierdzenie prowadzącego program w TVN24 Bogdana Rymanowskiego, jakoby w jego słowach „była sugestia pewnego dealu (ang. „umowy”)”, odparł: – To jest sugestia, natomiast oczywiście nie ma tam takiego warunku, jaki jest cytowany w niektórych mediach. Minister dodał też, że już podczas rozmów Szydło-Cameron padła deklaracja, że z polskiej strony „nie ma zgody na odejście od traktatowej wolności”.
Źródło: telegraph.com., TVN24,
AS, kra