Polski dziennikarz Tomasz Maciejczuk, mieszkający na co dzień Moskwie, brał udział w dyskusji w jednym z programów emitowanych przez rosyjską stację telewizyjną NTV. Podczas wymiany opinii powiedział, że Sowieci byli „czerwonymi faszystami”, a komunizm jest zbrodniczą ideologią. Wypowiedź ta nie spodobała się jednemu z uczestników dyskusji, który na wizji podbiegł do Polaka i kilkukrotnie uderzył go pięściami.
Zdarzenie, które miało miejsce podczas emisji jednego z programów publicystycznych na antenie rosyjskiej NTV wywołało falę komentarzy w sieci. Polski dziennikarz nie zgodził się ze swoim przedmówcą, który powielał obecną w rosyjskiej propagandzie teorię o tym, że Armia Czerwona niosła wyzwolenie poszczególnym krajom i narodom, uwalniając Europę od ucisku ze strony nazistowskich Niemiec. Rosyjski ekspert twierdził również, że komunizm nie był wcale takim złym systemem. W odpowiedzi na jego opinie, Tomasz Maciejczuk zdecydowanie podkreślił, że Sowieci byli „czerwonymi faszystami”, komunizm był zbrodniczą ideologią, a Związek Radziecki okupantem europejskich narodów.
Wesprzyj nas już teraz!
Na reakcję ze strony rosyjskiego oponenta nie trzeba było długo czekać. Mężczyzna po usłyszeniu słów Polaka natychmiast podbiegł do niego i wymierzył kilka zdecydowanych ciosów. Po chwili zamieszania interweniowali prowadzący program i obsługa przebywająca w studiu.
– Chciałbym podkreślić, że Związek Radziecki mordował Polaków jeszcze przed II wojną światową. W 1937 roku rozpoczęła się polska operacja NKWD, w której zginęło 111 tys. obywateli Związku Radzieckiego polskiego pochodzenia. 28 tys. zostało wysłanych do Gułagu, a 100 tys. deportowano. W okresie 1939-1941, 350 tys. Polaków zostało deportowanych w głąb Związku Radzieckiego – tłumaczył Tomasz Maciejczuk w nagraniu zamieszczonym na swoim kanale YouTube. Przypomniał również, że polscy oficerowie zamordowani w Katyniu to także ofiary „wyzwolicieli” z Armii Czerwonej.
– Uważam, że czerwonoarmiści dali nam zło. Przynieśli totalitarny ustrój komunistyczny, którego Polacy wcale nie chcieli. Ten ustrój został nam przyniesiony na sowieckich czołgach, a nie został wybrany przez Polaków w referendum czy też na wyborach. (….) To nie pierwszy raz kiedy zostałem zaatakowany w rosyjskiej telewizji. Tutaj bardzo często obraża się Polskę i Polaków, ale także Ukraińców, Białorusinów, Estończyków, Finów, Amerykanów i robi się to w sposób bardzo wulgarny, a prowadzący programy na to nie reagują – tłumaczył Tomasz Maciejczuk w nagraniu wideo.
Źródło: wp.pl, YouTube
WMa