„Za odwołanie ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego stoją rosyjscy politycy i biznesmeni” – twierdzi „Gazeta Polska Codziennie” i pyta o fakty przedstawione przez „Rzeczpospolitą”.
W weekendowym wydaniu dziennika „Rzeczpospolita” można było przeczytać o spotkaniu w Moskwie reprezentacji polskich parlamentarzystów pod kierownictwem Grzegorza Schetyny i Włodzimierza Cimoszewicza z Komisją Spraw Zagranicznych Rady Federacji (izba wyższa rosyjskiego parlamentu).
Wesprzyj nas już teraz!
Na spotkaniu tym, jak twierdzi „Rzeczpospolita”, strona polska poruszała kwestię zwrotu wraku Tu-154M przetrzymywanego przez Rosjan od czasu smoleńskiej tragedii. Strona rosyjska puściła jednak mimo uszu polskie postulaty i natychmiast poruszyła sprawę rzekomego lekceważenia przez Polaków rosyjskiego kapitału. Rzecz dotyczyła inwestycji rosyjskiego oligarchy Wiaczesława Kantora w polską spółkę Azoty Tarnów.
Po oficjalnej części, polscy goście udali się na kolację. Obecny był tam sam Wiaczesław Kantor. Jak napisała „Rzeczpospolita”, prowadzony był wówczas otwarty lobbing, Rosjanie domagali się m.in. dymisji ówczesnego ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego.
O opisane przez „Rzeczpospolitą” wydarzenie pytają dziennikarze „Gazety Polskiej Codziennie” łącząc ze sobą fakt lobbingu na rzecz Kantora ze strony Kwaśniewskiego, informacje o podobnych działaniach Jana Krzysztofa Bieleckiego (szef Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku), a także dwie dymisje: szefa ABW Krzysztofa Bondaryka oraz szefa resortu skarbu Mikołaja Budzanowskiego.
Lobbingowi na rzecz Kantora zaprzeczają zarówno Kwaśniewski, jak i Bielecki. Były prezydent napisał jednak w oświadczeniu, że rozmawiał z Bieleckim i Tuskiem na temat pojawienia się poważnego inwestora branżowego dla Azotów Tarnów. Z kolei ABW ostrzegała przed rosyjskim oligarchą w specjalnym dokumencie z 26 marca 2012 roku.
Ówczesny szef ABW, Krzysztof Bondaryk, podał się do dymisji na początku tego roku. W dwa miesiące później premier Tusk zdymisjonował ministra Mikołaja Budzanowskiego. Oficjalnym powodem dymisji było niewłaściwe sprawowanie nadzoru właścicielskiego nad strategicznymi spółkami skarbu państwa.
Źródło: „Rzeczpospolita”/ „Gazeta Polska Codziennie”