Amerykański dziennik „The Wall Street Journal” napisał, że z kryzysu bankowego obronną ręką wyszły instytucje, które cechowały się konserwatyzmem, a nawet „lekkim zacofaniem – tak, jak banki w Polsce”. Dziękujemy amerykańskiej gazecie za ten niewątpliwy komplement, bo świadczy on o tym, że kondycja polskiego sektora bankowego nie jest chyba najgorsza.
Sztandarowym przykładem dla Amerykanów jest PKO BP SA, zarządzany przez Zbigniewa Jagiełłę. Trzyma się on „staromodnego” modelu biznesowego, to znaczy udziela kredytów i przyjmuje depozyty. Nie podążyliśmy z duchem czasu i nie wpakowaliśmy się w wielokrotnie ubezpieczane instrumenty pochodne, które zarządzającym wieloma bankami na świecie spędzały i spędzają sen z powiek.
Wesprzyj nas już teraz!
Zbigniew Jagiełło stwierdził, że przez brak zainteresowania zaawansowaną inżynierią finansową oraz pozostawanie w tyle za światowymi trendami finansowymi, polskie banki uratowały się przed trudnościami. Z kolei „The Wall Street Journal” uważa, że do lepszej kondycji polskich banków przyczynił się również stabilny wzrost gospodarczy w naszym kraju oraz mniejsze, w porównaniu do reszty Unii Europejskiej, nasycenie rynku rachunkami bankowymi. Daje to nam, według gazety, perspektywy rozwoju.
W ubiegłym roku bank PKO BP SA zwiększył swe zyski o 65 proc., w okresie dwóch ubiegłych lat – o 21 proc. Tak dobry bilans i ogólnie dobra kondycja banku okazały się atrakcyjne dla inwestorów, którzy w zeszłym tygodniu wykupili 7,6 proc. udział w spółce, o łącznej wartości 3 miliardów złotych w mniej niż 24 godziny. Zbigniew Jagiełło studzi jednak optymizm, ponieważ w sytuacji wolniejszego tempa wzrostu gospodarczego, sukcesem dla banku będzie powtórzenie zeszłorocznych wyników. Z drugiej strony, „The Wall Street Journal” uważa jednak, że bodziec do szybszego wzrostu może dać sektor energetyczny, który w nadchodzących latach będzie potrzebował finansowania inwestycji związanych z przebudową elektrowni, energią nuklearną, źródłami odnawialnymi i gazem łupkowym.
Tomasz Tokarski
Źródło: www.forsal.pl