Adam Lotfi Djaziri, 31-latek, który zginął podczas nieudanej próby zamachu na paryskich Polach Elizejskich był synem Polki… Edfij Paflantic, podała włoska agencja Ansa. Informacja o tym, że terrorysta urodził się we Francji, a jego ojcem był Tunezyjczyk Mohamed Djaziri dziwnym trafem zeszła na dalszy plan.
Jak podaje portal rmf24.pl, powołując się na informacje podane przez agencję Ansa, „mężczyzna był znany tunezyjskim służbom specjalnym, które w 2013 roku ostrzegły przed nim Francuzów”. Miał on bardzo często podróżować z Francji do Tunezji i przekazywać informacje między radykalnymi środowiskami islamskimi.
Wesprzyj nas już teraz!
Śledczy poinformowali, że w domu „pół-Polaka” znaleziono dziewięć sztuk broni, m.in. pistolety Sig-Sauer 9 mm oraz kałasznikowa.
Agencja AFP, powołująca się na źródła sądowe, poinformowała że czworo członków rodziny niedoszłego zamachowca (ojciec, była żona, brat i bratowa) zostało umieszczonych w areszcie tymczasowym.
Liberalne media zawsze znajdują wyjście z sytuacji. Przy poprzednich zamachach terrorystycznych na wszelkie sposoby próbowano ukryć tożsamość terrorystów, czego efektami były m.in. komunikaty mówiące o „Belgu marokańskiego pochodzenia”, który dokonał zamachu w Paryżu, czy też o „polskim wątku w sprawie białej ciężarówki”, która „zamordowała” kilkadziesiąt osób w Berlinie. Teraz dziennikarze przeszli na wyższy poziom abstrakcji i po raz pierwszy podali narodowość matki zamachowca, niejakiej Edfij Paflantic.
Źródło: rmf24.pl
TK