Jedna z najważniejszych imprez kulturalnych Polaków mieszkających na Zaolziu odbyła się pod koniec listopada w Śląskim Cieszynie. „Tacy jesteśmy” to przedsięwzięcie integrujące mieszkających tu Polaków. Ich liczbę szacuje się na 30 000 osób.
To interesująca i specyficzna polska impreza tuż za granicą Rzeczypospolitej. Specyficzna – także ze względu na miejsce: Zaolzie, czyli część Śląska Cieszyńskiego za rzeką Olzą, o którym prawie nie uczy się w szkołach i dość rzadko mówi w mediach, a który można nazwać „drugimi polskimi Kresami”.
Wesprzyj nas już teraz!
– W telegraficznym skrócie: Polacy żyją tu z dziada pradziada. Dokładnie: od początku istnienia państwa Piastów – mówi dr Dariusz Przybytek ze Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, współpracującym z Polakami na Zaolziu od lat ‘90. – Część z nich to rodzima ludność śląska, część – to górale beskidzcy, którzy przybywali i osadzali się tutaj pomiędzy XIV a XVII w.
– Tereny Zaolzia należały do Polski w czasach piastowskich, a wraz z uzależnieniem Piastów Śląskich od Pragi przeszły w XIV w. pod władze Korony Czeskiej. Wraz z nią w XVI w. stały się częścią Monarchii Austriackiej, w której dotrwały do jej rozpadu w 1918 r. Wtedy po raz pierwszy nastąpił podział terenu Śląska Cieszyńskiego między nowopowstałe dwa państwa: Polskę i Czechosłowację. Na konferencji w Spa w 1920 roku mocarstwa wymusiły na Polsce przekazanie Zaolzia Czechosłowacji. Wynik: ponad 100 000 Polaków znalazło się po czeskiej stronie.
Polska społeczność – czyli: „Tacy jesteśmy”
Mimo że teren od tego czasu nie leży w granicach Polski, mieszkający tu Polacy zachowali narodową tożsamość i kulturę. Jednym ze sposobów na jej umacnianie jest impreza kulturalna promowania polskich działaczy i artystów „Tacy jesteśmy”, podczas którego wybiera się osoby, zespoły, grupy Polaków, które zasłużyły się swoją działalnością dla tutejszej społeczności.
– Chociaż jest to swego rodzaju konkurs rywalizujących ze sobą wykonawców, to nie o współzawodnictwo tu chodzi, ale o promocję Zaolzia, pokazanie jego bogatego i różnorodnego dorobku. Każdy koncert galowy jest pierwszorzędną wzruszającą zabawą – mówi Józef Szymeczek, prezes Kongresu Polaków w Republice Czeskiej. Kongres Polaków jest organizacją społeczną, która reprezentuje wspólne cele Polaków mieszkających w Czechach wobec władz krajowych i samorządowych. Pełni funkcję organizacji dachowej – ułatwiając działalność pomniejszych, głównie branżowych stowarzyszeń (na Zaolziu działa ich obecnie trzydzieści trzy). Dba, by jednoczyć tutejsze środowisko polskie, wzmacniać ich narodową tożsamość.
Gali rozdania nagród zwycięzcom konkursu towarzyszyła w tym roku wystawa „Polacy w krajach UE” – zorganizowana przez Dolnośląski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” we Wrocławiu.
– Jej celem jest pokazanie, że Polacy nie tylko zamieszkują kraje UE, ale stanowią ich ważną część i mają pozytywny wkład w życie mieszkańców tych krajów – mówi prof. Tomasz Głowiński, prezes oddziału. – Chcemy także uświadomić, również rodakom, że mniejszości polskie w krajach UE są liczne, a ich udział w życiu kulturalnym, społecznym, sportowym czy politycznym swoich drugich ojczyzn jest znaczący i pozytywny: Polacy integrują się, zachowują tożsamość i wnoszą pierwiastek integracyjny do krajów UE.
Tożsamość młodych
Kongres szczególnie dba o edukację w języku polskim, rozwój polskojęzycznych wydawnictw i prawo do używania języka polskiego w życiu publicznym. To ważne: bo na Zaolziu większość Polaków mówi gwarą – zbliżoną do gwary śląskiej. To sprawia, niestety, że w Polsce Zaolziaków postrzega się jako Czechów, a w Czechach – jako Polaków, tworząc tym samym siłą rzeczy „małą ojczyznę” odseparowaną od macierzystego organizmu.
Temu przeciwdziała się na Zaolziu na różne sposoby. Na przykład przez promocję kultury polskiej z najwyższej półki (m.in. koncerty muzyki klasycznej i rockowej, teatr polski), umożliwianie tutejszej młodzieży kontaktu z żywym językiem polskim, podczas wyjazdów do Polski na kolonie, zielone szkoły, pielgrzymki do Częstochowy, konkursy językowe. Kongres Polaków dba, by młodzi mieli możliwość poznawania polskiej historii i historii własnej (przy Kongresie Polaków działa m.in. Ośrodek Dokumentacji) i jej pięknych zakątków, przybliża tradycje niepodległościowe.
Dorota Niedźwiecka