Setki tysięcy Polaków, wbrew prognozom rządu, natychmiast skorzystają z obniżonego wieku emerytalnego. Politycy partii rządzącej nie wiedzą jak zatrzymać ten trend. Wcześniej na emeryturę będzie można przejść już od października.
Według szacunków ponad 331 tys. ludzi od razu skorzysta z prawa do obniżonego wieku emerytalnego i przejdzie na emeryturę. Możliwością tą najbardziej zainteresowani są ci, którzy mało zarabiają: pobierając świadczenia od ZUS będą mogli podjąć kolejną pracę (najpewniej na umowę o dzieło lub zlecenie).
Wesprzyj nas już teraz!
Oblegani od pewnego czasu doradcy ZUS będą starali się powstrzymać ten trend i przekonywać do dalszej pracy. Jednak, zdaniem „Rzeczpospolitej”, nie mają zbyt wielkiego pola manewru.
Trudno przekonać pracownika do dłuższej pracy argumentując to wzrostem świadczeń o kilkadziesiąt złotych, w dodatku dopiero w perspektywie dwóch lat. Podejmujący kolejną pracę emeryt od razu zauważy różnicę w zasobności swojego portfela. – Nie mam wątpliwości, że bez dodatkowych zachęt osobom spełniającym warunki do przyznania emerytury po prostu nie opłaca się czekać z przejściem na to świadczenie – powiedział „Rzeczpospolitej” dr Tomasz Lasocki z Uniwersytetu Warszawskiego.
Przejścia na emeryturę nie będą przekładali również bezrobotni oraz prowadzący działalności gospodarcze, ci ostatni mają zaoszczędzić przynajmniej 800 zł miesięcznie na składkach emerytalnych.
Szacuje się, że najwyższe emerytury wypłacane będą w Warszawie (3,5 – 5 tys. zł), najniższe zaś w Białymstoku (1,6 – 2 tys. zł)
Źródło: „Rzeczpospolita”
om