16 grudnia w Neapolu ponownie wydarzył się Cud św. Januarego. Wystawione w ampułkach grudki krwi, która jak się wierzy należała do żyjącego na przełomie III i IV w. męczennika, zmieniły stan skupienia. Do wydarzenia doszło o godz. 9.13.
Powtórzenie się cudu potwierdził ks. prałat Vincenzo De Gregorio z Katedry Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Neapolu. Wydarzenie poprzedziła uroczysta celebracja, podczas której opiekun relikwii przenosi ampułki z krwią świętego ze skarbca na główny ołtarz. O godz. 9.13 ks. De Gregorio ogłosił, że grudki krwi się upłynniły, co przyjęto entuzjastycznymi brawami.
Już we wczesnym średniowieczu zauważono, że relikwie świętego patrona Neapolu zmianiają stan skupienia w określonych porach. Od wieków krew skrapla się trzy razy w roku: w sobotę przed pierwszą niedzielą maja, czyli w święto przeniesienia relikwii do Neapolu, w dniu jego liturgicznego wspomnienia 19 września, oraz 16 grudnia – w dzień upamiętniający ostrzeżenie przed erupcją Wezuwiusza w 1631 r.
Wesprzyj nas już teraz!
Mieszkańcy Neapolu wierzą, że powtórzenie cudu oznacza błogosławieństwo dla miasta, zaś jego brak odczytują jako zapowiedź nieszczęśliwych wydarzeń. Tak było np. w 1944 r. kiedy doszło do wybuchu Wezuwiusza, oraz w latach 2020 i 2021 r. podczas pandemii koronawirusa.
W 2010 r. włoski profesor i hematolog, prof. Giuseppe Geraci opublikował badania potwierdzające, że w ampułkach znajduje się autentyczna, prawdziwa ludzka krew, a nie płyn tiksotropowym (zmieniający stan skupienia wskutek potrząsania) lub inna substancja imitująca. Badacz nie był w stanie wytłumaczyć jednak regularności i powodów, dla których ciecz w ampułkach zmienia stan skupienia.
Kościół nie zajmuje ws. Cudu św. Januarego jednoznacznego stanowiska. Okoliczna ludność od wieków otacza jednak wydarzenie powszechną czcią. Cud zdarzał się również w obecności papieży: w 1848 przy bł. Piusie IX oraz w 2015 r. kiedy papieżem był Franciszek. Wówczas krew rozpuściła się w połowie.
Źródło: własne PCh24.pl / stacja7.pl
PR