Wygląda na to, że wszelkie granice przyzwoitości, moralności i dobrego smaku zostały już przekroczone. Uczelniana Organizacja Studencka Queer UW organizuje Porno Dzień. W planie m.in. referaty, pokazy filmów, warsztaty z cyklu „zrób to sam” oraz nagie przedstawienie.
Organizatorem spotkania jest znana ze skandalicznych inicjatyw i homoseksualnego lobby – Queer UW, działająca na Uniwersytecie Warszawskim od prawie 4 lat. Wśród dotychczasowych „osiągnięć” prohomoseksualnej organizacji można znaleźć m.in. pokaz filmu „L.I.E” przedstawiającego w pozytywny sposób zjawisko pedofilii, promocję książki pt. „Strategie queer – od teorii do praktyki”, współorganizowanie Tygodnia Równości na Ursynowie, współtworzenie Raportu Studenckiego traktującego o rzekomej dyskryminacji na Uniwersytecie osób homo – i transseksualnych, a także pokaz filmu „Kody Genderu” oraz spotkanie pt. „Marginesy seksualności w centrum działalności”.
Wesprzyj nas już teraz!
Porno Dzień na Uniwersytecie Warszawskim ma odbyć się już 20 lutego w godzinach 14 – 20. Organizatorzy tej oburzającej inicjatywy jeszcze nie zdradzili ramowego planu swego przedsięwzięcia, ale poinformowali że wśród „atrakcji” tego dnia będzie możliwość wysłuchania seminarium naukowego, obejrzenia filmów, uczestniczenia w warsztatach „zrób to sam”, a także nagie przedstawienie (performance). Póki co możemy się jedynie domyślać, czego dokładnie dotyczyć będą warsztaty, ale formuła przedstawienia zdecydowanie określa profil i cele organizatorów.
O deprawującym charakterze spotkania świadczy nie tylko reputacja samej organizacji Queer UW, ale również ordynarny plakat promujący „Porno Dzień” przedstawiający roznegliżowanego mężczyznę oraz erotyczną scenę, w której udział biorą dwie nagie kobiety. Pomimo zapowiedzi organizatorów, że będzie to spotkanie z „pornografią w perspektywie nauk społecznych”, można być pewnym, że „Porno Dzień na UW” będzie miał charakter demoralizujący.
Wśród rzekomych „gwarantów naukowości” Porno Dnia wystąpi m.in. dr hab. Jacek Kochanowski, homoseksualista, wykładowca gender studies, który w maju zeszłego roku stwierdził podczas pokazu filmu „L.I.E”, że „jeśli nie damy upustu swoim namiętnościom to będziemy wyżywać się na innych”. Kochanowski uważa również, że „nawet płód się masturbuje” a „dzieci mają swoją seksualność”.
Oprócz Kochanowskiego, wśród prelegentów znajdziemy także Jakuba Dymka – znawcę produkcji erotycznych i „badacza” pornografii, Agnieszkę Weseli – feministkę zajmującą się seksualnością oraz działaczkę ruchów queer, a także Mariusza Drozdowskiego, tytułującego się jako „Jej Perfekcyjność” – założyciela Organizacji Studenckiej Queer UW, transwestytę, który na swym blogu napisał o sobie: „ja, dla przykładu, jestem transem i pedofilem. I spoko, żyje mi się z tym całkiem fajnie”.
Zastanawiająca jest w tym wszystkim powszechna akceptacja władz Uniwersytetu Warszawskiego dla tego typu demoralizujących wydarzeń. Nie do pomyślenia jest, że pod płaszczykiem „naukowości”, organizacje prodewiacyjne mogą otwarcie promować homoseksualizm, pedofilię (pokaz filmu L.I.E.) i pornografię.
Demoralizacja w wydaniu „Queer UW” budzi niesmak wśród dużej części studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Część z nich już zapowiedziała protesty. Zobaczymy po której stronie opowiedzą się władze uczelni.
Paweł Ozdoba