Porozmawiajmy o pornografii. Zdaję sobie sprawę, że to niewygodny temat, ale ignorowanie go nie jest dobrym rozwiązaniem. Fakty są takie, że uzależnienie od pornografii to problem masowy, zataczający coraz szersze kręgi – szczególnie wśród mężczyzn.
Jeśli mi Państwo nie wierzą, poniżej przytaczam kilka szokujących liczb:
Wesprzyj nas już teraz!
– 12 procent stron internetowych to strony pornograficzne;
– każdej sekundy ponad 28 tysięcy osób ogląda pornografię;
– 40 milionów Amerykanów regularnie korzysta z pornografii;
– 70 procent mężczyzn w wieku od 18 do 24 lat regularnie ogląda pornografię;
– średni wiek, w którym dziecko po raz pierwszy styka się z pornografią, to 11 lat.
Mógłbym przytoczyć wiele innych niepokojących statystyk, ale powyższe wystarczą do zobrazowania skali zjawiska. Pamiętajmy, że wymienione wyżej dane dotyczą ostatnich dwóch lat, tymczasem liczba użytkowników pornografii rośnie w zastraszającym tempie każdego roku. Możliwe zatem, że statystyki te są zaniżone.
Co robi z tobą pornografia?
Trudno jest przesadzić opisując, jak bardzo złą rzeczą jest pornografia. Zniszczy ona twoje małżeństwo (bądź powołanie do życia w stanie konsekrowanym) i inne relacje. Zainfekuje twój intelekt, emocje i wolę, wypełniając je tysiącem obrazów, których nie będziesz w stanie się pozbyć. Będzie cię ściągać w dół – coraz to niżej i niżej, aż do punktu, w którym zaczniesz oglądać perwersje, jakich wcześniej nawet sobie nie wyobrażałeś. Stanie się tak silnym uzależnieniem, że nie będziesz w stanie bez niej normalnie funkcjonować. Doprowadzi do tego, że będziesz kierować się złymi impulsami, być może dopuścisz się nawet przemocy seksualnej. Korzystanie z pornografii napełni cię poczuciem winy, oddalając cię od twojego Stworzyciela i Odkupiciela. Stanie się ona dla ciebie wszystkim. Pochłonie cię. Zniszczy twoją duszę i zaprowadzi cię do piekła.
Pornografia nie jest nieszkodliwym prywatnym przyzwyczajeniem. To rak, który będzie toczył każdą dziedzinę twojego życia, niszcząc wszystko. Nie piszę tego po to, żeby zniechęcić kogoś, kto być może walczy z uzależnieniem od pornografii. Odwrotnie, moim celem jest raczej skłonienie cię, żebyś swoją walkę z tym uzależnieniem potraktował poważnie i jak najszybciej poszukał pomocy.
Co robić?
Tak, pornografia to wielki problem, ale Jezus Chrystus jest większy. Pokonał On grzech i śmierć i ma On moc pokonać grzech w twoim życiu za sprawą Swojej łaski. Nigdy się nie poddawaj. Nigdy nie trać nadziei w potęgę Boga i Jego miłosierdzia. Chcę podać ci siedem wskazówek do wprowadzenia w życie od zaraz, jeśli zmagasz się z uzależnieniem od pornografii.
Nie ufaj sobie. Numerem jeden na liście powodów, dla których upadasz w walce przeciwko uzależnieniom związanym z seksem, jest poleganie na własnych siłach. Z chwilą, kiedy zaczynasz ufać sobie i polegać na swoich mechanizmach kontrolnych, przygotowujesz sobie grunt pod mający niebawem nastąpić upadek. Przyznaj się, że masz problem i nabierz zdrowej nieufności do samego siebie. A następnie zrób to, co konieczne, aby zapobiec upadkowi. Zainstaluj blokady stron pornograficznych na swoich komputerach. Być może konieczne okaże się pozbycie się komputera czy smartfona, jeśli korzystanie z nich prowadzi do upadku. Bądź radykalny. Jezus powiedział: „Jeśli twoje oko jest powodem grzechu, wyłup je”. Cokolwiek robisz, nie wierz w to, że poradzisz sobie o własnych siłach. Tu przejdę do następnego punktu.
Skorzystaj z pomocy. Nie uda ci się wygrać tej bitwy samemu. Potrzebujesz pomocy innych ludzi i potrzebujesz superwizora. Niezależnie od tego, jak bardzo może być to trudne, znajdź kogoś, komu możesz ufać i poproś go, żeby został twoim superwizorem. Zachęcam cię także gorąco do przyłączenia się do wspólnoty Anonimowych Erotomanów i skorzystania z programu opracowanego po to, aby pomóc osobom uzależnionym od pornografii w wyjściu z nałogu.
Idź do spowiedzi. Paradoksalnie, poczucie winy jest czymś, co często trzyma nas z daleka właśnie od tego, co nas od winy uwalnia – od sakramentu pojednania, Nie pozwól, żeby poczucie winy czy wstydu powstrzymało cię przed wyznaniem grzechów. Zmuś się do pójścia do spowiedzi, nawet jeśli jest to ostatnia rzecz, na którą masz ochotę. Spowiedź to sakrament, który daje dam łaskę i siłę, uzdrawia nasze dusze i obmywa nas w Najświętszej Krwi Jezusa Chrystusa. Odbierz diabłu jego zwycięstwo i przyjmij miłosierdzie Jezusa. Jeśli potrzebujesz dodatkowej motywacji, przestudiuj orędzie o Bożym Miłosierdziu. Niezależnie od tego, jak się na to zapatrujesz, w sakramencie pokuty zawsze otrzymasz łaskę Bożego Miłosierdzia w obfitości. Nieważne, jak się czujesz, po prostu idź!
Jak najczęściej przystępuj do Komunii Świętej. Przyjmowanie Jezusa w Eucharystii nie jest nagrodą za dobre sprawowanie, ale ratunkiem w chorobie wywołanej przez grzech. Nigdy nie przystępuj do Komunii w stanie grzechu śmiertelnego, ale nie unikaj także sakramentu o największej mocy z powodu poczucia, że jesteś niegodny przystępowania do komunii. Korzystaj z sakramentu pokuty tak często, jak tylko to możliwe i przyjmuj Jezusa niedługo potem. Pełne mocy połączenie tych dwóch sakramentów zmieni twoje życie.
Poświęć się Matce Bożej. Maryja jest ucieczką i nadzieją grzeszników. Ochrania swoje dzieci i pomagaim. To jej zadanie – jako twojej matki. Oddanie Jej całego swojego życia to niezawodny sposób na pokonanie szatana. Odmawiaj codziennie trzy razy „Zdrowaś Mario” prosząc o łaskę czystości. Zacznij od dziś.
Dołącz do wspólnoty Anonimowych Erotomanów. Nie wchodząc w detale działania tej pełnej mocy wspólnoty, wystarczy powiedzieć, że wiele osób uznało, że przynależność do niej okazała się wyraźną pomocą w walce z grzechami nieczystości. Dowiedz się, w jaki sposób możesz dołączyć do tej wspólnoty.
Bądź cierpliwy. I wreszcie – nigdy się nie poddawaj. Mamy tendencję, aby oczekiwać natychmiastowych rezultatów, a jeśli ich nie widzimy, poddajemy się i uznajemy, że wolność nigdy nie nadejdzie. To zwyczajnie nie jest prawdą. Spektakularne przemiany mogą rzecz jasna mieć miejsce, w większości przypadków jednak zmiany nie następują natychmiast. Jeśli upadniesz, nie poddawaj się. Patrz zawsze na Chrystusa i Jego Matkę. Podnieś się i walcz nadal w dobrych zawodach. Jeśli czujesz się zniechęcony, przeczytaj rady św. Maksymiliana Kolbego dotyczące powtarzającego się grzechu ciężkiego.
Konkluzja
Mężczyźni, błagam was, nie traktujcie pornografii niefrasobliwie. Ona jest niewiarygodnie destrukcyjna. Jeśli nie uzależniłeś się od niej, dziękuj Bogu za Jego łaskę, bo stało się to tylko dzięki niej. Nigdy nie twierdź dumnie, że jesteś odporny na pornografię. Jeśli zaś popadłeś w uzależnienie, zwróć się proszę o pomoc już dziś.
Nigdy nie zapominaj, że Jezus kocha cię całym Swoim Najświętszym Sercem. On za ciebie umarł, jest zawsze po twojej stronie i zawsze chce ci pomóc.
W końcu – bądźmy silnymi mężczyznami, czystymi i świętymi, walczącymi o to, aby osiągnąć zbawienie, którego zadatek otrzymaliśmy na Chrzcie Świętym. Niech Bóg nam w tym dopomoże.