Negocjacje między Iranem a światowymi mocarstwami wchodzą w decydującą fazę. Wstępne porozumienie zawarto już w kwietniu. 7 lipca mija termin ustalenia szczegółów zachodniej kontroli nad programem atomowym prowadzonym przez Teheran. W zamian Zachód zniesie sankcje.
Iran ma czwarte co do wielkości złoża ropy naftowej, a surowiec stanowi ponad 70 proc. eksportu tego bliskowschodniego państwa. Sankcje nałożone na niegdysiejszą Persję w 2012 roku spowodowały spadek dochodów ze sprzedaży węglowodorów o połowę. Jeśli ograniczenia zostaną zniesione to Teheran rzuci na rynek magazynowane zapasy surowca by odzyskać utraconą pozycję w świecie producentów ropy. Takie działanie spowoduje znaczący spadek ceny.
Wesprzyj nas już teraz!
– Świat potrzebuje około 93 mln baryłek ropy naftowej dziennie. Już produkuje się jej aż 95 mln dziennie. Wolny od sankcji Iran zaleje świat kolejnym milionem. Ropy jest za dużo na rynku, ceny muszą spaść – przekonuje ekspert rynku paliw Grzegorz Maziak. Po zniesieniu sankcji Iran może wpuścić na rynek aż 30 milionów baryłek ropy, jednak eksperci spodziewają się, że obniżka cen będzie jednorazowa. Potencjał przerobowy Iranu jest mniejszy niż kiedyś – po nałożeniu sankcji część rafinerii wstrzymało pracę. Mimo tego zniesienie ograniczeń w handlu może tylko w tym roku zwiększyć PKB Iranu o 5 proc., brak porozumienia zmniejszy je o 1,2 proc.
Iraniści prognozują, że nawet jeśli dzisiaj nie dojdzie do porozumienia z Teheranem to zostanie ono osiągnięte w nieodległej przyszłości. Negocjacje prowadzą z nim już od półtora roku Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Rosja, Chiny oraz Niemcy. Porozumienie będzie korzystne dla wszystkich stron. Iran chciałby sprzedawać ropę, a państwa zachodnie potrzebują go w walce z Państwem Islamskim. Persja jednak nie zaakceptuje kompromisu gdy warunki będą poniżające. Duma irańska to element, którego nie wolno lekceważyć. Szacunek to jedna z podstawowych rzeczy, których domagają się Irańczycy – mówi iranistka dr Sylwia Surdykowska.
Źródło: money.pl
MWł