W niedawnych wyborach w Portugalii historyczny wynik zanotowało konserwatywno – liberalne ugrupowanie „Chega!”. Partia domagająca się racjonalizacji polityki migracyjnej, poszanowania własności prywatnej i narodowej suwerenności otrzymała poparcie blisko 20 proc wyborców. Rosnącej w siłę frakcji Andre Ventury kłodę pod nogi postanowił rzucić koncern Meta, kierowany przez Marka Zuckerberga. Przedsiębiorstwo zablokowało konta ugrupowania… na czas dekady.
W odpowiedzi na działania koncernu Ventura zapowiedział wystąpienie na drogę sądową. Jak wyjaśniał polityk, 10-letni zakaz aktywności nie został uzasadniony w żaden sposób, a władze jego partii nie posiadają wiedzy dlaczego nałożono na ugrupowanie karę, blokując możliwość zamieszczania publikacji na stronie mającej blisko 200 tys. sympatyków.
Jak odnotowuje „Diario de Noticias”, według niektórych polityków Chegi, motywem blokady może być krótki film, który pojawił się na koncie partii na początku kwietnia. Zamieszczono w nim przemówienie Ventury dotyczące pobłażliwości organów ścigania wobec Cyganów w kraju, a także krótkie nagranie, prezentujące trzech mężczyzn cieszących się z faktu obcięcia długich włosów kobiecie.
Wesprzyj nas już teraz!
Partia Chega w wyborach z 10 marca zwiększyła ponad 4-krotnie stan swojego posiadania w parlamencie zdobywając 50 mandatów w 230-osobowej izbie. Dzięki poparciu tej partii w piątek centroprawicowemu rządowi Luisa Montenegro udało się przetrwać dwa głosowania w sprawie wotum nieufności.
Nazajutrz po wyborach Ventura tłumaczył się ze swojego krytycznego często nastawienia wobec dziennikarzy, zarzucając niektórym próby manipulowania opinią publiczną. Podjął też temat wojny Rosji przeciwko Ukrainie, deklarując swoje pełne poparcie dla Kijowa i wzywając NATO do walki z Rosją Władimira Putina, którego nazwał “przestępcą i terrorystą”.
Ventura opowiedział się też za dalszym wspieraniem przez władze Portugalii napływających do tego kraju ukraińskich uchodźców wojennych. Zaznaczył jednak, że odmawia pomocy tym Ukraińcom, którzy przybyli, “aby zamiast pracować żyć z zasiłków”.
(PAP)/oprac. FA