Premier Portugalii Luis Montenegro zdystansował się podczas poniedziałkowej wizyty w Madrycie wobec planu szefa hiszpańskiego rządu Pedro Sancheza utworzenia koalicji państw Europy na rzecz niepodległej Palestyny.
W trakcie pierwszej wizyty w Hiszpanii nowego szefa portugalskiego rządu Montenegro zapowiedział, że wolałby poczekać na stanowisko w sprawie palestyńskiej ze strony Unii Europejskiej.
Zaznaczył, że choć popiera ideę utworzenia w przyszłości państwa palestyńskiego i jego członkostwa w ONZ, ale nie widzi aktualnie konkretnej daty, a plan Sancheza jest, jego zdaniem, zbyt pochopny.
Wesprzyj nas już teraz!
– W tej sprawie na razie nie zamierzamy iść zbyt daleko – powiedział wieczorem w Madrycie premier Portugalii.
Od piątku premier Hiszpanii odbył rozmowy z premierami Norwegii Jonasem Gahrem Store, a także Irlandii Simonem Harrisem w sprawie utworzenia koalicji państw popierających utworzenie niezależnego państwa palestyńskiego.
Spotkanie Sancheza z Montenegro było pierwszym, podczas którego uwidoczniła się różnica zdań rozmówców.
Do końca kwietnia Pedro Sanchez będzie zabiegał o poparcie dla niepodległości Palestyny także u szefów rządów Słowenii oraz Belgii: Roberta Goloba i Alexandra De Croo.
Na początku kwietnia podczas wizyty na Bliskim Wschodzie Sanchez w nieformalnej rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że jego gabinet planuje uznać niepodległość państwa palestyńskiego najpóźniej do lipca br.
Źródło: PAP / Marcin Zatyka, Lizbona
Izrael odpowie zbrojnie Iranowi? To stanowisko gabinetu wojennego premiera Netanjahu