Portugalska Konferencja Biskupia wyraziła ubolewanie w związku z zatwierdzeniem 9 grudnia przez Zgromadzenie Republiki (jednoizbowy parlament tego kraju) ustawy o depenalizacji eutanazji. Biskupi wskazali, że Kościół zawsze opowiada się za życiem od poczęcia do naturalnej śmierci i za ochroną osób najsłabszych, potępiając decyzję władz.
W podobnym tonie wypowiedzieli się w piątkowe popołudnie świeccy członkowie organizacji chrześcijańskich, stowarzyszeń ochrony życia oraz politycy ugrupowań centroprawicowych. Szef chadecko-ludowej partii CDS-PP Nuno Melo wskazał na uporczywość, z jaką środowiska lewicowo-liberalne forsują zatwierdzenie eutanazji w Portugalii. Zauważył, że od 2021 r. już trzykrotnie parlament zatwierdzał depenalizację wspomaganej śmierci. – Komu i dlaczego tak bardzo zależy na zaaprobowaniu tych przepisów? – pytał poseł.
W trakcie głosowania w Zgromadzeniu Republiki za przyjęciem nowej ustawy opowiedzieli się deputowani rządzącej krajem Partii Socjalistycznej oraz opozycyjne ugrupowania lewicowo-liberalne. Z kolei przeciwko głosowali posłowie konserwatywnej partii Chega, komuniści i część posłów centroprawicowej Partii Socjaldemokratycznej.
Prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa, który dwukrotnie już w 2021 wetował ustawy legalizujące eutanazję lub odsyłał je do Trybunału Konstytucyjnego, zapowiedział, że dopiero w najbliższym czasie zapozna się z przepisami zatwierdzonymi przez parlament i zadecyduje o ewentualnym wecie.
Zgodnie z nowymi przepisami do wspomaganego samobójstwa zostaliby dopuszczeni pacjenci doświadczający cierpienia i nieodwracalnych zmian z powodu choroby. Przed przystąpieniem do eutanazji konieczna byłaby konsultacja pacjenta z komisją lekarską.
KAI/ oprac. FA