Połamane drzewa, utrudnienia w ruchu, zmiażdżone pojazdy – to tylko niektóre ze skutków silnych wichur, jakie w piątek przeszły nad Polską. Strażacy w całej Polsce interweniowali blisko 3 tys. razy.
O skutkach piątkowych wichur pisze serwis Interia.pl. Z relacji dowiadujemy się m. in., że na parkingu przy 7. Szpitalu Marynarki Wojennej w Gdańsku przewróciło się drzewo, uszkadzając dwa pojazdy. „Jedno z auto zostało niemal doszczętnie zmiażdżone. Na szczęście wewnątrz samochodów nie było pasażerów”, czytamy.
Do innej niebezpiecznej sytuacji doszło we Wrocławiu, gdzie na ul. Kamiennej blisko Uniwersytetu Ekonomicznego drzewo spadło na jadący samochód. Wewnątrz były cztery osoby, jedna z nich trafiła do szpitala.
Wesprzyj nas już teraz!
Silne wiatry dały się we znaki nie tylko w Gdańsku u Wrocławiu, ale w całej Polsce. – Od północy strażacy interweniowali 2738 razy – przekazał Interii rzecznik prasowy komendanta głównego PSP st. bryg. mgr inż. Karol Kierzkowski. – Głównie były to wyjazdy dotyczące usuwania drzew i konarów, drobnych uszkodzeń budynków, ale było też kilka podtopień – dodał.
Nie tylko silny i porywisty wiatr spędzał w piątek sen z powiek Polakom. Przez środkową część Polski przeszły intensywne burze śnieżne. „Przez centrum kraju przechodzi burza śnieżna, słychać też wyładowania. W ciągu kilku minut za oknem zrobiło się całkiem biało”, czytamy na profilu IMGW na Facebooku.
Z kolei w Warszawie po godzinie 11.00 nastąpiła prawdziwa zamieć śnieżna. Porywisty wiatr niósł masy śniegu, utrudniając poruszanie się po mieście, a na lotnisku im. Fryderyka Chopina przez krótki czas była ograniczona widoczność.
Źródło: Interia.pl
TG