„Zostałam odwołana z komisji administracji i spraw wewnętrznych oraz komisji obrony narodowej. To represja za głosowanie na komisji AiSW przeciwko niekonstytucyjnym rozwiązaniom, godzącym w prawo do sprawiedliwego procesu” poinformowała poseł Anna Maria Siarkowska na Twitterze.
Jak dodała, „Pani Marszałek odmówiła mi nawet prawa do zabrania głosu z trybuny sejmowej i poinformowania posłów o tym, czego dotyczyć miało głosowanie”.
Pani Marszałek odmówiła mi nawet prawa do zabrania głosu z trybuny sejmowej i poinformowania posłów o tym, czego dotyczyć miało głosowanie.
Wesprzyj nas już teraz!
— Anna Maria Siarkowska (@AnnaSiarkowska) January 11, 2023
Chodzi o wydarzenia na sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych, która opowiedziała się we wtorek za odrzuceniem projektu ustawy o państwowej komisji, która miałaby badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022.
Poseł Siarkowska opowiedziała się przeciw powołaniu komisji. Jak napisała, „projekt łamie konstytucyjną zasadę sprawiedliwego procesu. Nie można przyznawać nikomu kompetencji wydawania decyzji, które mogą skutkować zakazem sprawowania funkcji publicznych, bez wcześniejszego udowodnienia winy”. Projekt krytycznie ocenił m.in. Instytut Ordo Iuris, jak i Rzecznik Praw Obywatelskich.
Po głosowaniu jeden z członków komisji skomentował zachowanie poseł słowami: „głupia baba”. „Sprawa nie budzi żadnych wątpliwości. Ale racjonalizm bywa w oczach niektórych głupi. Dziękuję za Pani Poseł racjonalne podejście” – zauważył mec. Jerzy Kwaśniewski.
Projekt ustawy o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 posłowie PiS złożyli w Sejmie na początku grudnia. Przekazywali, że organ ten będzie funkcjonował na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.
Zgodnie z tym projektem komisja miałaby się składać z 9 członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm, a na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków komisji. Kluby poselskie miałyby przedstawić kandydatów do komisji w ciągu dwóch tygodni od wejścia przepisów w życie.
W projekcie wskazano, że komisja ma prowadzić postępowania mające na celu wyjaśnianie przypadków „funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, którzy w latach 2007–2022 pod wpływem rosyjskim, działając na szkodę interesów RP”.
Komisja miałaby analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.
Decyzje, które mogłaby podejmować ta komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
Źródło: dorzeczy.pl, PAP, Twitter
MA