Poseł PO, Marzenie Okli-Drewnowicz nie podoba się to, że działacze Fundacji PRO-Prawo do życia przypominają o tym, że głosowała ona przeciwko projektowi ustawy zakazującego aborcji eugenicznej.
Projekt był inicjatywą obywatelską. Podpisało się pod nim 450 tys. obywateli, a inicjatorem całej akcji była właśnie Fundacja PRO-Prawo do życia. Ustawa zakazywała zabijania nienarodzonych dzieci ze względu na chorobę (inaczej: aborcja eugeniczna).
Wesprzyj nas już teraz!
Ustawa upadła nie przeszła jednak przez Sejmowe sito. Działacze Fundacji PRO postanowili więc przeprowadzić akcję edukacyjna wśród obywateli i poinformować ich o tym, że wybrani przez nich posłowie opowiedzieli się de facto za aborcją eugeniczną.
Jedną z takich akcji prolajferzy przeprowadzili w Skarżysku-Kamiennej – rodzinnej miejscowości poseł PO, Marzeny Okli-Drewnowicz, która głosowała przeciwko ustawie o zakazie aborcji eugenicznej. Działacze Fundacji PRO ustawili w Skarżysku-Kamiennej ustawili transparent obrazujący ciało zabitego nienarodzonego dziecka. W ten sposób informowali o tym, za czym w Sejmie opowiedziała się poseł Okla-Drewnowicz.
Poseł nie była zadowolona z akcji prolajferów i postanowiła zreagować. – Zawsze byłam, jestem i będę za życiem. Nie mam wpływu na nieznajomość prawa przez innych. Obecna ustawa mówi przede wszystkim o zakazie aborcji i bronię tego kompromisu – tłumaczy się poseł na portalu Echodnia.pl. Uznała też, że organizowanie tego typu pikiet to „wciąganie w politykę osób postronnych”.
Źródło: „Nasz Dziennik”
ged