Zakup iPadów dla wszystkich parlamentarzystów kosztował początkiem bieżącego roku 1,5 miliona złotych. Teraz posłowie otrzymają telefony komórkowe, co oznacza kolejny lukratywny przetarg. Opozycja wytyka koalicji rozrzutność.
Kancelaria Sejmu przekonuje, że w przypadku tabletów rozwiązanie to przyniosło duże oszczędności. W pół roku zamiast 7 tysięcy ryz papieru zadrukowano 3,5 tysiąca. Na zakup pierwszych 500 tabletów Sejm wydał 1,5 miliona złotych, kolejnych 80 zakupiono w marcu. Jak się jednak okazało, urządzenia wymagają bieżącej administracji, co z kolei stało się przedmiotem kolejnego przetargu opiewającego na kwotę 441 tysięcy złotych. Bieżąca administracja oznacza aktualizację i zarządzanie systemem plików, co nastręcza kłopotów sporej części posłów.
Wesprzyj nas już teraz!
– Idea włączenia do przetargu telefonów dla posłów wynika z przekonania, że możliwe jest wynegocjowanie niższych stawek za usługi telekomunikacyjne niż te, które posłowie uzyskują indywidualnie – argumentuje kancelaria. Pomysł krytykuje opozycja. Jej przedstawiciele zauważają, że za pomysłem rozpisania przetargu mogą stać interesy któregoś z operatorów bądź dystrybutorów sprzętu telekomunikacyjnego.
źródło: tvp.info
mat