Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości oraz Kukiz’15 zapowiedzieli, że poprą sejmową uchwałę negatywnie oceniającą pomysł eurokratów dotyczący zmian w korzystaniu z urlopów rodzicielskich. Uchwała nie zostanie poparta przez posłów Platformy Obywatelskiej i .Nowoczesnej.
Projekt przedstawionej przez Komisję Europejską dyrektywy przewiduje m.in. redefinicję unijnego urlopu rodzicielskiego. Ma on być płatnym urlopem przysługującym każdemu pracownikowi indywidualnie w wymiarze co najmniej 4 miesięcy, bez możliwości przeniesienia go na drugiego rodzica. Jeśli zatem rodzic go nie wykorzysta – urlop przepadnie. Bruksela argumentuje pomysł dążeniem do aktywizacji zawodowej kobiet i do równego podziału obowiązków domowych oraz rodzinnych między kobietami i mężczyznami, jako realizację „równouprawnienia płci”.
Wesprzyj nas już teraz!
Przy obecnie obowiązujących przepisach polskiego kodeksu pracy powyższe zmiany oznaczają, że matka miałaby prawo maksymalnie do niecałych 9 miesięcy płatnego urlopu związanego z opieką nad nowonarodzonym dzieckiem. Pozostałe 4 miesiące w pierwszym roku życia dziecka musiałby wykorzystać ojciec – w przeciwnym razie prawo do płatnego urlopu rodzicielskiego przepadnie. Jeśli Polska chciałaby utrzymać prawo matki do rocznej, płatnej opieki nad dzieckiem, ustawodawca musiałby wydłużyć prawo do płatnego urlopu do 16 miesięcy lub wprowadzić zasiłek za część urlopu wychowawczego.
W Sejmie przygotowano projekt uchwały oceniający w sposób jednoznacznie negatywny unijną propozycję. Jego autorzy podkreślają, że „dyrektywa jest niezgodna z zasadą pomocniczości”.
„Zdaniem Sejmu regulacja na poziomie Unii Europejskiej musi jednak uwzględniać rozwiązania obowiązujące w prawodawstwie państw członkowskich. Regulacja unijna nie powinna ingerować w krajowe rozwiązania prawne, które skutecznie zapewniają właściwy poziom ochrony rodziny w sferze opieki nad potomstwem i wychowania go” – napisano w projekcie uchwały.
W opinii posła Jacka Kurzępy (PiS) zaproponowane przez eurokratów rozwiązanie „nie pozwala mieć poczucia, że to prawo będzie skuteczniejsze i lepszej jakości”, zwłaszcza że „polskie rozwiązania” w tej sprawie stoją „na wysokim poziomie”.
Zdaniem posła Pawła Skuteckiego (Kukiz’15) „projekt unijnej dyrektywy zbyt mocno ingeruje w polskie prawo”. – To jest coś, czego nie potrzebujemy. Mamy swoje standardy wprowadzone od dawna, swoimi sposobami, z polską specyfiką – powiedział. Dodał jednak, że w Polsce nadal trzeba rozwiązać wiele kwestii związanych z „równym traktowaniem obojga rodziców”.
Odmiennego zdania niż przedstawiciele PiS i Kukiz’15 są posłowie PO, którzy bardzo pozytywnie oceniają unijną propozycję. – Dyrektywa poprawi dzietność, nie będzie za dużo kosztować i przyczyni się do tego, że w Europie te minimalne standardy będą podniesione – podkreślił poseł Marcin Święcicki. Jego zdaniem „proponowane rozwiązania umocnią równość traktowania na rynku pracy matek i ojców”.
Identyczne stanowisko prezentują przedstawiciele .Nowoczesnej. – Klub Nowoczesna jest za poparciem tej dyrektywy, a przeciwko przyjęciu proponowanej uchwały przez PiS – poinformowała Elżbieta Stępień. Dodała, że wejście w życie unijnej „doprowadzi do zrównania szans kobiet i mężczyzn na rynku pracy”.
Głos w sprawie zabrał również Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej. Zarzucił on przedstawicielom opozycji, że nie wiedzą, „co dokładnie zakłada projekt unijnej dyrektywy”. – Jeżeli wprowadzimy te rozwiązania, to albo dokładamy ojcom 4 miesiące urlopy, albo traci matka te 4 miesiące – dodał.
Źródło: gosc.pl
TK