Posłanki z Platformy Obywatelskiej oraz Stefan Niesiołowski zdecydowanie opowiedzieli się przeciwko projektowi ustawy, który doprowadzić ma do całkowitego zakazu aborcji. Ich zdaniem obecna ustawa to „najlepsze możliwe rozwiązanie”.
Do projektu ustawy odniosła się poseł Monika Wielichowska. – My, politycy nie możemy decydować za zdrowie i życie kobiet i o to apelujemy do PiS, aby kobiety zostawić w spokoju, które we własnym sumieniu będą rozstrzygać, czy z zapisów tej ustawy będą korzystać w tych trzech przypadkach, które od 1993 roku obowiązują – stwierdziła. Zapowiedziała też, że klub Platformy Obywatelskiej sprzeciwi się zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji, jednak nie będzie obowiązywała dyscyplina głosowania. Być może wśród posłów PO pojawią się pojedyncze jednostki, które zagłosują za życiem.
Wesprzyj nas już teraz!
Poseł Marzena Okła-Drewnowicz odniosła się do przesłanki dokonania aborcji gdy zagrożone jest życie lub zdrowie matki. – Wyobraźmy sobie sytuację, kiedy ta matka ma w domu kilkoro dzieci i sama, będąc teraz z kolejnym w ciąży, może pozostawić te dzieci samotnie. Jaką więc ona przeżywa tragedię, jaki dramat, co dzieje się w jej sumieniu, jej sercu. Dobrze byłoby, żeby zostawić tą kobietę w spokoju, pomóc jej, ale na pewno nie ograniczać jej prawa – podkreśla. Jej zdaniem aborcja w Polsce jest nielegalna. – Ponad dwadzieścia lat temu wypracowany kompromis mówi o tym bardzo wyraźnie, że w Polsce nie ma prawa do swobodnego dokonywania aborcji. Podkreśliła też, że w Polsce „jako kraju nowoczesnym” ustawa nie może zabronić kobiecie podejmowania decyzji.
W typowym dla siebie stylu do sprawy odniósł się poseł Stefan Niesiołowski. Dawny deputowany Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego stwierdził: – Dziś PiS i episkopat łamią ten kompromis, haniebne działania, jak oni spojrzą w oczy, co oni powiedzą kobiecie, która ma rodzić dziecko, najpierw dziecko, którego rozwój, ciąża zagraża życiu matki, albo dziecko ciężko upośledzone, albo z dziecko z gwałtu, bo to są te trzy oczywiste przypadki, oczywiste przypadki, których nie można ruszać. Burzenie tego kompromisu jest kolejną kartą hańby ludzi, którzy to poprą (…) i oczywiście czarną kartą Kościoła. Kościół może przekonywać, może apelować, może wysyłać listy, swoje stanowisko żeby każdego, że każde życie musi być bronione, ale siły używać, używać siły? Czyli co, zmuszać kobietę żeby rodziła, jeżeli nawet zagraża to jej życiu? Coś niesłychanego, jakieś dzikie barbarzyństwo – stwierdził na falach Radia ZET.
Premier Beata Szydło zapowiedziała swoje poparcie dla obywatelskiego projektu ustawy złożonego przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji”. Z kolei lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński stwierdził, że najprawdopodobniej większość klubu PiS poprze całkowity zakaz aborcji. Nie będzie jednak obowiązywała dyscyplina w głosowaniu.
Źródło: telewizjarepublika.pl/rp.pl
KRaj