4 listopada 2021

Pospieszalski, Górny, Kucharczyk, Pilawa: Młodzież i wiara w erze sekularyzacji

(Fot. You Tube / Patryk Jaki)

Jak rozmawiać z młodymi ludźmi o religii w okresie kryzysu wiary zastanawiali się uczestnicy debaty zainicjowanej przez europarlamentarzystę Patryka Jakiego.

 

– A kto ma właściwie rozmawiać, z jakiej pozycji i w jakiej roli? Socjologowie religii wskazują trzy źródła przekazywania wiary: rodzinę (niekiedy też szkołę), kulturę i Kościół instytucjonalny. Dzisiaj o ile jeszcze niedawno te trzy źródła jakoś ze sobą konweniowały, to dzisiaj zawodzą jeśli chodzi o przekaz wiary. Ci młodzi ludzie, którzy żyją zupełnie poza sferą wiary, przecież wywodzą się z rodzin, które jeszcze niedawno były wierzące – zauważył Grzegorz Górny.

Wesprzyj nas już teraz!

– To pokazuje, po pierwsze, na kryzys przekazu międzypokoleniowego w rodzinie. Dziadkowie chodzą do kościoła, dzieci już nieregularnie a wnukowie w ogóle. Mamy do czynienia z kryzysem przekazu wiary przez kulturę bo kiedyś człowiek obcując z jej dziełami mógł obcować z pierwiastkami ewangelicznymi. Dzisiaj przekaz kulturowy jest najczęściej obojętny wobec chrześcijaństwa lub wręcz mu wrogi. Po trzecie, nie ma też dostatecznego przekazu w Kościele. Po bierzmowaniu większość młodych ludzi zrywa z praktykami kościelnymi – dodał.

Jak przywrócić ten zagubiony przekaz? W ocenie pisarza i publicysty, na poziomie rodziny – dziecko musi widzieć, że rodzice autentycznie żyją wiarą, a nie tylko spełniają katolickie rytuały. Wyłącznie kulturowy, oparty na rutynie przekaz nie wystarczy bowiem na zbyt długo. Obecnie z funkcji wychowywania potomstwa w wierze abdykują głównie ojcowie, których postawa jest kluczowa dla kształtowania religijnego i moralnego dzieci.

Grzegorz Górny zwrócił też uwagę na brak odpowiedzi ze strony Kościoła instytucjonalnego w Polsce na wyzwanie odtworzenia skutecznego przekazu wiary dla młodego pokolenia. Dyskutant krytycznie ocenił skutki przeniesienia nauczania katechezy do szkół. Pozytywnie odniósł się natomiast do pomysłu ministra edukacji Przemysława Czarnka o pozostawieniu do wyboru uczniom obowiązkowych lekcji religii bądź etyki, o ile ten drugi przedmiot będzie artykułowany w odpowiedni sposób, nie antagonistyczny względem katolicyzmu, który uformował naszą cywilizację pod względem moralności.

Niestety, Kościół wycofał się także z roli mecenasa kultury oraz z życia intelektualnego. Myśliciele nie wspierają już biskupów w konfrontacji kulturowej z wrogimi chrześcijaństwu prądami. Kino, teatr, media, internet są zaś w przeważającej mierze polem wrogości wobec Kościoła.

Jan Pospieszalski zwrócił uwagę na to, jak trudne zadanie czekało katechetów wchodzących do szkół aby po całych dekadach przerwy uczyć młodzież i dzieci poza przykościelnymi salkami. Kapłani musieli konfrontować się tam ze środowiskiem nauczycielskim, w większości uformowanym w duchu peerelowskim i lewicowo–liberalnym. – Ci księża zamiast ewangelizować tę rzeczywistość, czuli się tam jako ciało obce albo zachowali postawę konformistyczną żeby nie wchodzić w konflikt.  Z kolei wyprowadzenie młodzieży z parafii sprawiło, że przestała być obecna w środowisku sprzyjającym pogłębianiu wiary dzięki zaangażowaniu w grupy i wspólnoty, zaś trafiła w miejsce, gdzie religia stanowiła niewielką wyspę na morzu ateizmu i wszelkich prądów Kościołowi nieprzychylnych bądź wręcz wrogich.

Osobnym problemem mającym wpływ na nieskuteczność ewangelizowania młodego pokolenia jest w ocenie Jana Pospieszalskiego niezdolność Kościoła instytucjonalnego do rozprawienia się z wewnętrznym wrogiem w postaci potężnego homolobby. Kolejne skandale z udziałem duchownych nie przyniosły wewnętrznego oczyszczenia.

Jak podkreślił dziennikarz i publicysta, przychylnemu postrzeganiu Kościoła przez młode pokolenie nie pomaga również utylitarne traktowanie go przez obecny obóz władzy. Ten uznaje go co najwyżej za pożyteczne narzędzie kształtowania – w pewnym zakresie – moralnych postaw społecznych. – Z drugiej strony życie osobiste wielu prominentnych postaci obecnego obozu władzy jest obrzydliwe moralnie. Młodzi ludzie to widzą. W związku z tym jeżeli oni poszli na te Strajki Kobiet z błyskawicami to nie dlatego, że utożsamiają się z zabijaniem dzieci. Był to jednak pierwszy moment, w którym mogli poczuć ten element buntu, zaznaczyć swoją odrębność, wykrzyczeć swój gniew wobec tego, co widzą. Na tych strajkach były również być może dzieci z chrześcijańskich rodzin. Ich zryw, agresja były również nakierowane poprzez obserwację świata polityki, wobec którego mieli ogromny dystans albo niechęć – diagnozował Jan Pospieszalski.

Konstanty Pilawa z Klubu Jagiellońskiego w oparciu o drastyczne dane statystyczne dotyczące postrzegania Kościoła i jego zasad moralnych przez młodzież ocenił, że już mamy do czynienia z upadkiem kulturowego katolicyzmu. W jego opinii wzorce z przeszłości w osobach na przykład kardynała Stefana Wyszyńskiego czy księdza Franciszka Blachnickiego (postaci przywoływanych wcześniej przez dyskutantów) nie są adekwatne do obecnej sytuacji gdyż pochodzą z czasów w których Kościół stanowił w społeczeństwie niekwestionowany autorytet. Dzisiaj zaś mamy do czynienia z gwałtowną sekularyzacją młodego pokolenia.

Profesor Grzegorz Kucharczyk zwrócił uwagę na deficyt autentycznego przekazu wiary katolickiej w kwestiach drażliwych i niepopularnych, dotyczących na przykład obyczajowości czy też życia moralnego zgodnego z Ewangelią, a także prawd tak elementarnych jak rzeczywista obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. 

Rozmówcy zgodzili się co do znaczenia świadectwa młodych ludzi o ugruntowanej wierze wobec rówieśników, pozostających z dala od Kościoła.

 

 

Źródło: You Tube / Patryk Jaki

RoM

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 140 889 zł cel: 300 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram