Mógł wrócić z porozumieniem, a wrócił z niczym – tak wizytę Wołodymyra Zełenskiego kwituje Ewa Zajączkowska-Hernik. Polityk zwraca uwagę na skrajną nieodpowiedzialność Ukraińca, która przystąpił do rozmów bez żadnych konkretów, nastawiony tylko na prowokowanie swego kluczowego sojusznika.
Odstawmy na bok emocje i powiedzmy jak jest – w Białym Domu doszło do kompromitacji prezydenta Zełenskiego i pokazu jego ogromnej nieodpowiedzialności – zauważa europosłanka na platformie X. Miał dopiąć przygotowaną już umowę z USA i przybliżyć do zakończenia wojny, a zamiast tego postanowił zabłysnąć przed kamerami pyskówkami z Trumpem i pouczaniem kluczowego sojusznika, co skończyło się dyplomatyczną katastrofą – umowy nie ma, Amerykanie wściekli, cieszyć się może tylko strona rosyjska – ocenia.
Jak podkreśla autorka wpisu, Donald Trump i JD Vance powiedzieli prawdę ukraińskiemu politykowi, zwracając uwagę na fakty, że Ukraina przegrywa wojnę, ma problem z poborowymi, nie ma żadnych kart przetargowych, aby próbować dyktować warunki i dlatego powinna przyjąć żądania USA, których sama obecność na Ukrainie przy okazji wydobycia złóż jest najrealniejszą gwarancją bezpieczeństwa, jaką Ukraina może obecnie otrzymać.
Wesprzyj nas już teraz!
To wszystko FAKTY, na które Zełenski obraża się przy kamerach w Gabinecie Owalnym, wchodząc moralizatorskim tonem w bezsensowną polemikę i uderzając w Amerykanów przy ich własnym stole. To FAKTY, których strona ukraińska oraz ułomne unijne elity, rozbestwione przez Joe Bidena, ślepo nie przyjmują do wiadomości – podkreśla Zajączkowska-Hernik, zwracając przy tym uwagę, że tak samo elity nie chcą przyjąć do wiadomości, jak skorumpowanym państwem jest Ukraina, a Amerykanie są źli, ponieważ nie mają żadnej kontroli nad wysyłanym tam sprzętem, który trafia na czarny rynek.
Polityk Konfederacji wytknęła też dziecinne podejście salonom polityczno-medialnym, które nie chcą przyjąć do wiadomości, że wraz z Trumpem Stany Zjednoczone wróciły do uprawiania realnej polityki. Po wczorajszym wydarzeniu Ukraińcy i unijne pseudoelity, zamiast zejść na ziemię, obrażają się i tupią nóżkami ze złości na portalu X, a w rękach brakuje im jeszcze tylko kredek. Na czoło tego peletonu dzieci-kwiatów wysunął się oczywiście jeden z najgroźniejszych twitterowiczów i zarazem niestety nasz premier, Donald Tusk, który zamieścił infantylny wpis: „Drogi prezydencie Zełenski, drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami” – czytamy.
Powiedział premier państwa, które dla Ukraińców się w znacznym stopniu rozbroiło i łącznie przekazało pomoc o wartości 5% PKB, nie otrzymując w zamian NIC. Co teraz? Wysyłanie polskich żołnierzy na Ukrainę po wyborach? – dodaje Zajączkowska-Hernik, zwracając następnie uwagę na głupią politykę słabej i rozbrojonej Unii Europejskiej.
Jej zdaniem, jeżeli Zełenski wróci do rozmów, to warunki będą prawdopodobnie gorsze. Zapomniał, że nie rozmawia już z niekontaktującym Bidenem, tylko z twardo negocjującym biznesmenem – kwituje.
Mógł wrócić z porozumieniem a wrócił z niczym.
Odstawmy na bok emocje i powiedzmy jak jest – w Białym Domu doszło do kompromitacji prezydenta Zełenskiego i pokazu jego ogromnej nieodpowiedzialności. Miał dopiąć przygotowaną już umowę z USA i przybliżyć do zakończenia wojny, a… pic.twitter.com/hoC4O2aXBx
— Ewa Zajączkowska-Hernik (@EwaZajaczkowska) March 1, 2025
Źródło: X
FO
Rzeczniczka Białego Domu: Amerykanie mają dość płacenia rachunku za Ukrainę
