Lokalni działacze PO i SLD nie zgadzają się na nazwania nowego ronda w Lesznie imieniem Danuty Siedzikówny „Inki”. Propozycję uczczenia zamordowanej przez komunistów łączniczki AK poparło blisko tysiąc osób.
Jak informuje portal Elka.pl, wniosek do Rady Miejskiej złożyli działacze środowisk Leszczyńskich Patriotów. Pod dokumentem podpisało się 912 osób – ponad dwa razy więcej niż wynosi minimum potrzebne do tego, żeby petycja trafiła do rozpatrzenia przez radnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Upamiętnieniu „Inki” sprzeciwili się radni SLD. Klub złożył wniosek o nadanie skrzyżowaniu nazwy Rondo Ogrody – od nazwy położonego w tym miejscu osiedla. Postkomunistyczne ugrupowanie wsparła radna PO Barbara Mroczkowska.
– Ustaliliśmy już wcześniej, żeby rondom nadawać nazwy kojarzone regionalnie. Tak było w przypadku ronda Roszarnia – powiedziała.
Przewodniczący Rady Sławomir Szczot (PiS) przypomniał jednak, że wcześniej rondom nadawano nazwy związane z historią, na przykład Solidarności, Sybiraków albo Kombatantów.
Źródło: TV Republika
luk