18 sierpnia 2014

Poświęcono Dom Pamięci ks. Romana Kotlarza

(Tablica pamiątkowa poświęcona ks. R.Kotlarzowi umieszczona w centrum Koniemłotfot.Jarosław Kruk/praca własna/commons/GNU/creative )

Domu Pamięci księdza Romana Kotlarza, niezłomnego kapłana, męczennika czasów komunizmu, został otwarty 17 sierpnia w Trablicach koło Radomia. Uroczystość odbyła się dokładnie w 38. rocznicę męczeńskiej śmierci ks. Kotlarza, który był prześladowany przez służbę bezpieczeństwa i zmarł na skutek pobicia przez „nieznanych sprawców”.

 

Mszy św. w kościele Matki Bożej Częstochowskiej w Pelagowie, gdzie przez wiele lat ks. Kotlarz był proboszczem, przewodniczył bp Henryk Tomasik. – Dziękujemy Bogu za ludzi, którzy pokazują nam drogi wiary i miłości oraz zatroskania o Ojczyznę. Wspominamy ks. Romana Kotlarza i dziękujemy za jego wielkie zatroskanie o sprawy człowieka i Polski. Prosimy Boga o dar pełni życia dla niego w niebie – mówił biskup radomski.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Homilię wygłosił ks. prof. Stanisław Kowalczyk, emerytowany profesor KUL i kolega kursowy ks. Kotlarza. Jak przypomniał, wiara ma zawsze wymiar społeczny, zaś chrześcijaństwa nie można zamykać tylko w świątyniach i domach. Przypomniał, że w czasach komunistycznych dręczono wielu kapłanów. Mówił, że ideologia komunistyczna została skompromitowana w świecie, ale zagraża nam dzisiaj duch libertyński, który mówi, że nie ma miejsca dla Boga w życiu społecznym. – Życie ks. Kotlarza mówi, że chrześcijaństwo jest dobrem wspólnym, z którym musimy się dzielić w domu, szkole, miejscu pracy. Nikomu nie narzucamy naszej wiary, ale musimy ją wyznawać i potwierdzać na co dzień! – mówił ks. prof. Kowalczyk.

 

Wiele uwagi poświęcił omówieniu zasady neutralności światopoglądowej w Polsce. – Kolorowa tęcza w stolicy nie powstała, by upiększyć miasto, ale by promować ideologię sprzeczną z Ewangelią. Została zbudowana za pieniądze podatników, jest chroniona w dzień i w nocy. Czy to nie łamie zasady neutralności światopoglądowej, kiedy tak mocno atakowana jest deklaracja sumienia lekarzy? Czy to sprawiedliwe? Z jednej strony ośmiesza się wartości chrześcijańskie, a z drugiej strony promuje się ideologie, które ośmieszają naszą wiarę. Musimy bronić własnego światopoglądu i publicznego wyznawania wiary! Musimy to wyznać czynem, jesteśmy to zobowiązani ks. Kotlarzowi – powiedział ks. Kowalczyk.

 

Po liturgii został poświęcony Dom Pamięci ks. Romana Kotlarza. W uroczystości uczestniczył Tomasz Świtka, przewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych, który przez wiele lat był kustoszem pamięci ks. Kotlarza. – Potrzebna jest ta izba, by przypominać wkład ks. Romana w wolność Polski – powiedział Tomasz Świtka.

 

Dla uczczenia postaci wybitnego kapłana w budynku dawnej plebanii urządzona została wystawa poświęcona jego działalności i męczeńskiej śmierci. Obiekt został wyremontowany z inicjatywy wójta gminy Kowala. Na ten cel udało się pozyskać unijną dotację, a w przygotowaniu ekspozycji gminę wsparł Instytut Pamięci Narodowej. – Ks. Roman Kotlarz zapłacił życiem za dar wolnej Polski. Jesteśmy dumni, że z naszej gminy pochodził taki człowiek. Cieszymy się, że rozwija się kult tej postaci – mówił wójt Kowali Sławomir Stanik.

 

Obiekt służyć będzie zachowaniu pamięci o księdzu Kotlarzu, bohaterskim kapelanie Radomskiego Czerwca, zmarłym w wyniku pobicia przez służbę bezpieczeństwa. Jednocześnie budynek będzie mieć dodatkową funkcję społeczną, w kilku pomieszczeniach od września planowane jest uruchomienie punktu przedszkolnego. Poza wystawą przekazaną gminie przez IPN, ekspozycja o księdzu Kotlarzu wzbogacona została m.in. o pamiątki w postaci dokumentów, fotografii, które zachowały się z czasów gdy był proboszczem parafii w Pelagowie.

 

Ks. Roman Kotlarz, niezłomny kapłan, męczennik czasów komunizmu, przez 15 lat był proboszczem parafii w Pelagowie – Trablicach. Nazywany jest legendarnym kapelanem robotników radomskiego Czerwca 1976. W trakcie protestów błogosławił protestujący tłum i modlił się wraz z wiernymi w intencji pobitych, aresztowanych i usuwanych z pracy robotników. Prześladowany przez służbę bezpieczeństwa, zmarł na skutek pobicia przez „nieznanych sprawców”.

 

 

Źródło: KAI

luk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 303 375 zł cel: 300 000 zł
101%
wybierz kwotę:
Wspieram