Iran przeprowadził pierwszy w historii test rosyjskiego systemu obrony powietrznej S-400 Triumf, który Rosja miała potajemnie dostarczyć w miniony weekend – napisał we wtorek portal DefenceSecurityAsia. Próba miała się odbyć w pobliżu Isfahanu.
Irański portal Birun.info uznał, że jest to sygnał dla Izraela i Stanów Zjednoczonych, że strategiczna przestrzeń powietrzna Iranu nie będzie już naruszana bez poniesienia poważnych strat.
Według portalu ArmyRecognition w przeprowadzonym w minioną niedzielę teście miała uczestniczyć prawdopodobnie pełna bateria systemu S-400, w tym radary rozpoznania 91N6E Big Bird i 92N6E Grave Stone, systemy dowodzenia i kontroli oraz wiele wyrzutni rakiet ziemia-powietrze.
Wesprzyj nas już teraz!
Według ekspertów cytowanych przez DefenceSecurityAsia „test S-400 w Iranie jest jakościowym skokiem w zdolności tego kraju do blokowania wrogiego dostępu do infrastruktury krytycznej i stref wojskowych”.
Dzięki wykorzystywanym przez S-400 pociskom 40N6 Iran mógłby teoretycznie atakować amerykańskie samoloty, jak np. E-2D Hawkeyes, JSTARS, latające cysterny KC-135, a nawet myśliwce stealth z odległości przekraczającej 350 km. W opiniach ekspertów Teheran mógłby w ten sposób stworzyć solidną ochronę znacznej części swojej zachodniej i południowej przestrzeni powietrznej i zarazem poważnie utrudnić potencjalne naloty Izraela i Stanów Zjednoczonych.
Według DefenceSecurityAsia jeśli decyzja o zakupie systemu S-400 zapadła w wyniku czerwcowych ataków przeprowadzonych przez siły USA i Izraela, to prawdopodobne, że będzie on obsługiwany przez personel rosyjski, ponieważ nie było wystarczająco dużo czasu na przeszkolenie irańskich załóg.
S-400 Triumf, opracowany przez rosyjską firmę Ałmaz-Antej, jest jednym z najnowocześniejszych systemów rakietowych dalekiego zasięgu. Może zwalczać samoloty, pociski manewrujące, bezzałogowe statki powietrzne i cele balistyczne w zasięgu do 400 km i na wysokości do 30 km.
Źródło: PAP