Wizyta papieża Franciszka wzbudziła w Kazachstanie duże zainteresowanie wiarą katolicką. Jak poinformował biskup pomocniczy Astany, znany z obrony ortodoksji, obecnie opinia publiczna i media zadają wiele pytań o wiarę, czy Mszę Świętą. Potencjał ten trzeba wykorzystać do nawracania i ewangelizacji. To bowiem „nasz pierwszy obowiązek”, komentował duchowny.
– Myślę, że ważne jest nie tylko składanie wizyty i organizowanie spotkań, ale wykorzystanie tej okazji do ewangelizacji – mówił w rozmowie z portalem Vatican News bp. Atanazy Schneider. Duchowny podkreślał, że przyjazd ojca świętego do Nur Sułtan skierował uwagę na małą kazachską wspólnotę katolicką.
Jak relacjonował biskup, ma to kluczowe znaczenie, ponieważ większość religijną w kraju stanowią muzułmanie, którzy nie mają nawet podstawowej wiedzy o katolicyzmie. – Lokalne władze, media proszą nas o wyjaśnienia. Zadają nam wiele pytań dotyczących różnych rzeczy, na przykład Mszy. Bo władze i media ogłosiły, że będzie papieska Msza. Większość ludności to muzułmanie. Nie znają nawet tego słowa. Dla mnie była to okazja, by nawet w krótkich wywiadach, pięciominutowych, wyjaśnić, czym jest Msza św. Te wywiady stały się katechezą na temat całej chrześcijańskiej wiary – tłumaczył.
Wesprzyj nas już teraz!
Przyjazd Franciszka jest znakiem dla innowierców w Kazachstanie, że katolicy stanowią w tym państwie niewielką grupę, to należą do wspólnoty powszechnej, której wierni obecni są na całym świecie, wyjaśniał hierarcha.
Pomocniczy biskup stolicy zaznaczył, że w tej sytuacji konieczne jest wykorzystanie potencjału do ewangelizacji. Jak wskazał, jest to zawsze najważniejszym zadaniem chrześcijan. – To jest nasze pierwsze zadanie, zawsze. Pierwsze zadanie Kościoła, zwłaszcza w naszych czasach, kiedy ludzie szukają prawdy – konkludował.
Źródło: vaticannews.va
FA